Wbrew wcześniejszym obawom, tegoroczna susza nie zaszkodziła zbiorom, tak jak pierwotnie się spodziewano. W zasięgu działania ostrołęckiego oddziału Wojewódzkiego Oddziału Doradztwa Rolniczego w Warszawie, żniwa już się zakończyły. Na polach pozostały tylko rośliny okopowe i kukurydza.
Rolnicy zebrali zboża ze 150 tys. ha. Niekwestionowane, pierwsze miejsce w
rankingu najczęściej uprawianego zboża na terenie działania ostrołęckiego WODR
zajmuje żyto – rolnicy zasiali je na 65 tys. ha. Drugie miejsce przypada
mieszankom zbożowym, które uprawiano na 34 tys. ha. Uprawy pszenicy to tylko 10
tys. ha, pszenżyta – 12 tys. ha, a owsa – 19 tys. ha.
W tym sezonie
rolnicy zebrali plony na poziomie ubiegłego roku. Szacunkowo, średni plon
pszenicy to od 25 do 36 kwintali z ha. Z jednego hektara uprawy owsa można było
zebrać od 20 do 29 kwintali.
Najsłabiej plonowało żyto – wyjaśnia Jolanta Budzichowska, kierownik oddziału technologii produkcji rolniczej w ostrołęckim oddziale WODR. – Rolnicy z jednego hektara zbierali około 22 kwintali, a na najsłabszych glebach nawet 16,5 kwinatala. Wynika to przede wszystkim z tego, że żyto uprawiane jest na najsłabszych glebach, które najbardziej odczuwają niedobór wody.
Jak się okazało obawy, że plony będą bardzo niskie, nie potwierdziły
się.
Straty spowodowane suszą nie były tak duże, jak można było się
tego spodziewać –
uważa Jolanta Budzichowska.
Jak mówią rolnicy,
podczas deszczowych dni muszą „wykradać zbiory pogodzie”. W tym roku deszcz ich
nie zaskakiwał...
Na polach pozostały jeszcze tylko rośliny okopowe i
kukurydza. Zdaniem pracowników WODR, upały pozwoliły na wcześniejszy zbiór
ciepłolubnej kukurydzy. Nie wpłynęło to jednak na zwiększenie plonów, ponieważ
kukurydza oprócz ciepła lubi także wilgoć, której zabrakło.
Chociaż obecnie rolnicy mogliby zacząć ostatnie pokosy traw, niektórzy mogą je sobie darować. Susza spowodowała, że kolejny zbiór siana nie będzie udany.