W polu praca wre, gospodarze korzystają z każdej chwili sprzyjającej pogody. W tym roku jednak kolejek przed elewatoprami jakby mniej. Rolnicy nie są zadowoleni z cen, czekają na listopad, kiedy rozpocznie się skup interwencyjny.
Nad polami przelatują jeszcze co prawda bociany, ale to już z pewnością końcówka żniw. W tym roku ze względu na chłodną wiosnę i deszczowy lipiec rolnicy rozpoczęli je nieco później. Ze zbiorów są jednak bardzo zadowoleni. W tym roku szczególnie obrodził rzepak, którego kampania niedawno się zakończyła. Zakłady Zbożowe w Żninie mają jedną z największych lini skupu rzepaku w regionie. Firma współpracuje z zakładami tłuszczowymi w Kruszwicy. Skupiła ponad cztery tysiące ton rzepaku.
Rolnicy dostarczają do elewatorów także zboże. W punktach skupu płaci się obecnie za pszenicę około 430 złotych, za jęczmień 380 zł. Tona żyta to niewiele ponad 300 złotych. Jednak te ceny nie zadowalają rolników. Jak każdego roku część producentów rolnych zdecydowała się poczekać i sprzedać zboże korzystniej. Za miesiąc, dwa -sprzedając na eksport - będzie można uzyskać lepszą cenę. Interwencyjny skup zbóż rozpocznie się 1 listopada.