W związku z niczym nieuzasadnionymi cenami skupu jabłek przemysłowych w całej Polsce i perfidnym wykorzystywaniem trudnej sytuacji sadowników zdaniem zarządu Związku Sadowników RP należy liczyć się ze zbiorami jabłek mniejszymi niż w sezonie 2012/2013. Według przewidywań sadowników do przetwórstwa może trafić nawet do 1 mln ton jabłek mniej niż w poprzednim sezonie. Nie ma więc mowy o nadprodukcji.
W ocenie ZS RP dobre wyniki przetwórstwa w minionym sezonie oraz niższa podaż sezonu bieżącego nie dają podstaw do gwałtownych ruchów cenowych, których próby podejmowane były po 15 września b.r. i zostały podjęte ostatnio.
Obecne ruchy cenowe zakładów to jak podkreślają właściciele sadów nic innego, jak chęć zakupu po niskich cenach jabłek od sadowników, którzy zakończyli już zrywanie owoców i potrzebują pieniędzy np. na zapłacenie za rwanie.
- Apelujemy o nieuleganie panice i wyhamowanie dostaw! Jeśli sadownicy ulegną presji, wywołanej polityką zakładów przetwórczych doprowadzi to do obniżki ceny jabłek przemysłowych, która w konsekwencji utrzyma się do końca sezonu – mówi Mirosław Maliszewski, prezes Związku Sadowników RP.