Trwają zbiory ziół na Opolszczyźnie. Od lat z największego areału upraw słynie jedna wieś - Jasienica Dolna koło Nysy.
Kolejny rok przynosi jednak nie najlepsze plony, dużo sadzonek wymarzło, a firma, z którą rolnicy podpisują umowy kontraktacyjne, ogranicza zakupy.
Opolscy rolnicy zajmują się uprawą ziół od trzydziestu lat. W przeszłości większość produkcji kupowali Holendrzy. Teraz wrocławski Herbapol.
Na największym areale uprawiany jest kozłek lekarski. Za tonę wypłukanych i suchych kłączy rolnicy dostają 1300 złotych. Za podobny w uprawie arcydzięgiel firma skupowa płaci 950 złotych.
Praca jest czasochłonna. Wiele czynności trzeba wykonać ręcznie. Pomaga jednak cała wieś. Dla wielu jest to główne źródło dochodu.
Teraz testowane są nowe zioła, jak na przykład tarczyca bajkalska, z której wyrabiany jest środek na paradontozę.