Na Opolszczyźnie kończą się zbiory ziół. Od lat z największego areału upraw słynie jedna wieś Jasienica Dolna koło Nysy. Kolejny rok jednak przynosi nie najlepsze plony, dużo sadzonek wymarzło, a i firma, z którą kontraktują sprzedaż, ogranicza zakupy.
Najczęściej uprawianymi ziołami w województwie opolskim są korzenne: arcydzięgiel litwor i kozłek lekarski, czyli waleriana. Rolnicy zajmują się ich uprawą od trzydziestu lat. Mają stałe kontrakty. W przeszłości olbrzymie ilości ziół kupowali na Opolszczyźnie Holendrzy. Jednak po katastrofie w Czarnobylu sprzedaż drastycznie zmalała. "Co roku są podpisywane umowy i zawsze wiemy, ze możemy sadzić 10-15 arów w zależności od tego jakie jest roczne zapotrzebowanie na surowiec" - mówi Gabriela Matusik z Jasienicy Dolnej.
Praca przy ziołach jest czasochłonna od wiosny do jesieni. Nakłady na produkcję są duże. Mimo że pojawiają się nowoczesne maszyny do zbioru, ale i tak wiele czynności trzeba wykonać ręcznie. Zioła trzeba dobrze wypłukać, aby nie było potrąceń za zanieczyszczenia.