Maklerzy zaczęli podpisywać kontrakty na zboże z tegorocznych zbiorów. Głównie dotyczy to pszenicy i żyta. Duzi producenci stawiają warunek, sprzedadzą to co jeszcze mają, jeśli teraz zostaną z nimi podpisane kontrakty. A w ramach takiej umowy maklerzy muszą zapewnić zbyt, czyli już teraz starają się znaleźć nabywcę.
Ubiegłoroczne doświadczenia nie były dobre, producenci stracili na przechowywaniu ziarna, dlatego większość z nich chce sprzedać zboże tuż po żniwach - informuje Renata Barczyk z biura maklerskiego Start w Szczecinie.
Skup interwencyjny rusza dopiero od listopada, więc wcześniej będzie obowiązywała cena rynkowa. Zbiory zapowiadają się niezłe, niektórym może zabraknąć miejsca we własnych elewatorach, a ze względu na koszt dowozu do innego i przechowywania, warto już teraz pomyśleć o zbycie.
Na dostawy rzepaku na razie kontrakty podpisały jedynie zakłady tłuszczowe. Maksymalnie za tonę nasion producenci otrzymają w tym sezonie 855 złotych. Maklerzy i eksporterzy jeszcze umów nie zaczęli podpisywać.