Ptak_Waw_CTR_2024
TSW_XV_2025

Zboże gorący temat

26 sierpnia 2004

Suche ziarno dobrze się przechowuje. Niejeden rolnik chętnie zaczekałby do skupu interwencyjnego, by uzyskać lepszą cenę, ale musi spłacać raty kredytów oraz regulować inne zobowiązania. U nas mało jest gospodarstw dysponujących wolnymi zasobami gotówki. Dlatego istnieje jakby finansowy przymus sprzedawania zboża tuż po żniwach.

Ze znalezieniem kupca nie ma problemów. Skup prowadzi wiele podmiotów prywatnych. Część ich jednak chce wykorzystać zwiększoną podaż i oferuje ceny poniżej kosztów produkcji. Nie jest tak, jak utrzymuje Ministerstwo Rolnictwa, że za tonę pszenicy z nowych zbiorów wszędzie można uzyskać od 420 do 440 zł. Producenci zbóż mieli nadzieję, że lepsze ceny zaproponuje należąca do Agencji Rynku Rolnego spółka ELEWARR, a tymczasem za pszenicę konsumpcyjną płaci ona 420–440 zł/t, za pszenicę paszową 400 zł/t. Żyto skupuje po 300–320 zł/t, a jęczmień po 380–400 zł/t.

Wspomniana spółka mogłaby odegrać ważną rolę w skupie, bo posiada dużą zdolność przechowalniczą (około 600 tys. ton), a jej spichrze i elewatory są dość równomiernie rozmieszczone w kraju. ELEWARR zamierza jednak w okresie pożniwnym dokonać skromnych zakupów. Łącznie 217 tys. ton zbóż konsumpcyjnych, w tym 188 tys. ton pszenicy i 29 tys. ton żyta. Być może ARR nakazała tej spółce zarezerwować dużą część powierzchni składowej pod skup interwencyjny, który się rozpocznie 1 listopada. Niektóre jej elewatory mają bowiem pełnić funkcję centrów interwencyjnych.

Jeśli żniwa staną się przekropne, będzie kłopot z dosuszaniem ziarna i większe potrącenia od i tak już niskich cen rynkowych skupu. Od razu wzrośnie grupa niezadowolonych rolników.

Piękna jest idea tzw. domów składowych. Na Zachodzie one się przyjęły. Tam rolnik może z łatwością zaciągnąć kredyt pod zastaw zboża, które oddał do składu. U nas w tym roku mają pilotażowo działać dwa domy składowe, otwarte przez oddziały ELEWARRU w Proboszczewicach i Załężu. Dużego powodzenia nikt im nie wróży. Okazuje się bowiem, że nie zebrano wystarczającego funduszu gwarancyjnego i tylko nieliczne banki zadeklarowały chęć uczestnictwa w tym przedsięwzięciu.

ELEWARR przygotował w tej sytuacji własną ofertę odpłatnego składowania zboża, bez obowiązku rezerwowania minimalnej powierzchni składowej. Daje ona możliwość wycofania ziarna w dowolnym terminie, odsprzedania go firmie przechowującej zboże po cenie rynkowej albo zlecenia sprzedaży na giełdzie poprzez biuro maklerskie. Pytanie, czy to się rolnikom będzie kalkulowało.

Zaczęły się już rolnicze protesty. Ich uczestnicy domagają się od władz wprowadzenia ceny minimalnej na pszenicę, wcześniejszego skupu interwencyjnego oraz zaliczek na poczet płatności obszarowych. Resort rolnictwa wyjaśnia, że zarówno cena skupu interwencyjnego, spełniająca rolę ceny minimalnej, jak i czas trwania owego skupu zostały już określone przez Komisję Europejską i Warszawa nie może tych ustaleń zmieniać. Jeśli chodzi o zaliczki w wysokości 50 proc. dopłat bezpośrednich, to Komisja Europejska ma prawo udzielić zgody na ich wypłacenie przed 1 grudnia, ale tylko dla regionów dotkniętych klęskami żywiołowymi, z powodu których gospodarstwa utraciły płynność finansową.


POWIĄZANE

Analitycy Conab spodziewają się, że całkowite zbiory plonów w Brazylii w sezonie...

Post szacuje, że produkcja jabłek, gruszek i winogron stołowych w Chinach wzrośn...

Trwają żniwa kukurydziane. W regionach, w których rozpoczęły się najwcześniej, r...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę