Ptak_Waw_CTR_2024
TSW_XV_2025

Wiadomość

16 października 2007

NAJWAŻNIEJSZE PROBLEMY W OCHRONIE ZBÓŻ PRZED CHWASTAMI

Z ponad 400 zarejestrowanych w Polsce herbicydów 25%, czy­li przeszło 100, przeznaczonych jest do odchwaszczania zbóż. Jeżeli weźmiemy pod uwagę, że niektóre preparaty mogą być stosowane doglebowo lub dolistnie, zalecane dawki wahają się w granicach „od – do”, a ponadto szereg z nich moż­na stosować w mieszaninach – to w praktyce warian­tów wykonania zabiegów jest kilkaset. Stąd nie dziwią częste pytania rolników o najlepsze rozwiązania, a od­powiedzi nie zawsze należą do łatwych. Zebrane i ze­stawione dane z pewnością będą pomocne podczas podejmowania ostatecznych decyzji dotyczących zwalczania chwastów na plantacjach zbóż, z których chcemy uzyskać wysokie plony jak najlepszej jakości.

Najważniejsze herbicydy zbożowe

Po wygaśnięciu patentów przepisy pozwalają różnym producentom wprowadzać do handlu preparaty identyczne albo bardzo podobne do już istniejących, które różnią się jedynie ilością substancji aktywnej, formą użytkową i oczywiście nazwą handlową. Tak powstał rynek generyków. Wzbogacił on paletę herbicydów i w du­żym stopniu wpłynął na ich konkurencyjne ceny. W tabeli 1 wymieniono najczęściej stosowane herbicydy w czterech zbożach ozimych i czterech jarych. Podanie sub­stancji aktywnych pozwala wykazać podobieństwa i różnice miedzy poszczególny­mi herbicydami, a zwłaszcza generykami. Ze względu na bardzo obszerny mate­riał, w tabelach zamieszczono tylko podstawowe cechy herbicydów. Ograniczają się one do podziału na zboża jare i ozime, co nie oznacza, że każdy herbicyd zale­cany np. w zbożach ozimych posiada rejestrację we wszystkich gatunkach. Okre­ślenie działania na chwasty jednoliścienne i dwuliścienne jest podziałem podstawo­wym. Herbicydy skutecznie zwalczające chwasty jednoliścienne obejmują głównie miotłę zbożową w zbożach ozimych i owies głuchy w zbożach jarych. Nie wyklucza to jednak, że szczegółowy zakres nie obejmuje większej liczby chwastów, np. ta­kich jak wyczyniec polny, perz właściwy czy stokłosy. Szczegółowej analizy etykiet wymaga również określenie pełnego spektrum zwalczanych chwastów dwuliścien­nych. Terminy stosowania obejmują zabiegi doglebowe i dolistne z rozbiciem na pory roku. Ponadto wykazano, które herbicydy można łącznie stosować z innymi. Ten podstawowy zakres cech i charakterystyka pozwalają na wstępny wybór środ­ków chwastobójczych

Kompensacja i uodpornianie się chwastów

Po wprowadzeniu do praktyki rolniczej środków chemicznych przeznaczonych do zwalczania chwastów sądzono, że po pewnym czasie ich stosowania masowe wystę­powanie chwastów nie będzie miało miejsca. Okazało się jednak, że po upływie bli­sko 60 lat od wprowadzenia pierwszych herbicydów zachwaszczenie pól nie tylko nie zmniejszyło się, ale w wielu przypadkach nawet wzrosło. Zmieniają się metody od­chwaszczania, modyfikowane są systemy zwalczania chwastów, coraz częściej stoso­wane są metody integrowane, ale problem zachwaszczenia ciągle istnieje.

Podczas wieloletnich zabiegów chemicznego zwalczania chwastów może dojść do niepożądanych zjawisk: kompensacji oraz uodporniania się chwastów.

Kompensacja chwastów jest zjawiskiem polegającym na masowym występowa­niu jednego, czasami dwóch gatunków chwastów, którym sporadycznie mogą towa­rzyszyć inne gatunki. Ten typ zachwaszczenia jest bardzo niekorzystny dla rośliny uprawnej. Wykazano doświadczalnie, że taka sama liczba różnych gatunków chwa­stów jest mniej konkurencyjna niż identyczna liczba takiego samego gatunku. Szkodli­wość masowego występowania jednego gatunku polega głównie na jednostronnym, wybiórczym pobieraniu substancji pokarmowych. Pierwsze przykłady kompensacji dotyczyły masowego pojawiania się na plantacjach chwastów jednoliściennych. Po wprowadzeniu na rynek pierwszych herbicydów długi czas dominowały środki zwal­czające przede wszystkim chwasty dwuliścienne. Różne gatunki traw, pozbawione konkurencji ze strony chwastów dwuliściennych, zaczęły dominować i stały się praw­dziwym problemem w szeregu upraw polowych, łącznie ze zbożami. Wprowadzenie w późniejszym okresie graminicydów, środków skutecznie zwalczających jedynie ro­śliny jednoliścienne, unormowało sytuację. Przykład ten pozwala poznać mechanizm powstawania kompensacji chwastów. Długotrwałe stosowanie w obrębie jednego go­spodarstwa herbicydów zawierających takie same substancje aktywne lub o bardzo podobnym mechanizmie działania powoduje wyniszczenie jednych gatunków, dając możliwość intensywnego rozwoju drugim. Często przyczyniamy się do zjawiska kom­pensacji, „przyzwyczajając” się do skutecznie działającego preparatu. Rolnik zado­wolony z uzyskanego efektu stosuje herbicyd wielokrotnie, sądząc, że posiada nieza­wodny środek i nie chcąc ponosić ryzyka, rezygnuje ze stosowania innych, o podob­nym działaniu. Po tym błędnym postępowaniu najczęściej dochodzi do kompensacji chwastów trudnych do zniszczenia, a więc często wśród nich znajdują się gatunki wie­loletnie lub wrażliwe tylko na nieliczne substancje aktywne. Wiele lat temu do takich gatunków należała przytulia czepna, masowo zachwaszczająca zboża. Spowodowa­ło to zainteresowanie wśród producentów herbicydów, w efekcie czego obecnie dys­ponujemy wieloma herbicydami niszczącymi selektywnie ten gatunek we wszystkich zbożach oraz w wielu innych, dwuliściennych roślinach uprawnych.

Drugim niepożądanym zjawiskiem jest tzw. uodpornianie się chwastów na dzia­łanie sprawdzonych i skutecznych herbicydów. Należy tu podkreślić, że zagadnienie nie dotyczy chwastów odpornych na dany związek, ale uodpornionych - czyli przej­ście ich z grupy wrażliwych do grupy niewrażliwych na tą samą substancję aktywną. Zagadnienie uodporniania jest bardzo skomplikowane i badane nawet na poziomie biochemii molekularnej. By je przybliżyć i łatwiej zrozumieć należy wrócić do ekologii i jednej z jej podstawowych jednostek – populacji. Populacja to zbiór osobników tego samego gatunku. Mogą ją stanowić np. rośliny miotły zbożowej na plantacji zbóż ozi­mych czy też owsa głuchego w zbożach jarych. W takich populacjach może dojść do mutacji, czyli bardzo szybkich zmian na poziomie molekularnym, wywołanych czynni­kiem zewnętrznym u jednego lub wielu osobników. Ten typ uodporniania jest rzadziej spotykany. Może wystąpić na skutek użytego herbicydu, ale równie dobrze może to być szereg innych czynników - często nawet nieznanych. Mutacja może spowodować wytworzenie się mechanizmu obronnego, czyli wywołanie odporności na działanie określonej substancji aktywnej. Późniejszy, generatywny rozwój podczas krzyżowania się takich osobników może spowodować przeniesienie cech i powstanie kolejnej po­pulacji odpornej na do tej pory skutecznie działające substancje aktywne.

Częściej do uodporniania dochodzi na bazie innego zjawiska. Są populacje, w skład których wchodzą ekotypy (biotypy), czyli rośliny tego samego gatunku na ogół o bardzo małym zróżnicowaniu morfologicznym (wyglądzie), a czasami znacz­nych różnicach fizjologicznych. Osobniki takie z punktu widzenia przetrwania często są słabsze od pozostałych osobników populacji, ale mogą posiadać genetycznie za­kodowany mechanizm odpornościowy pozwalający przeżyć roślinie, mimo stosowa­nia teoretycznie szkodliwej substancji aktywnej. Na przestrzeni wielu lat, chociaż tego nie zauważamy, dochodzi do wymiany w populacji osobników wrażliwych na osobniki odporne. W populacji teoretycznie egzemplarze roślin słabszych, mniej przystosowa­nych do przetrwania, zaczynają dominować dzięki chemicznej eliminacji konkurencji. Ten rodzaj uodporniania jest zdecydowanie bardziej popularny. W Polsce zjawisko to jeszcze nie jest masowe, pierwsze doniesienia dotyczą głównie pojawiania się uod­pornionych osobników (populacji) komosy białej, szarłatu szorstkiego czy chwastnicy jednostronnej w kukurydzy, zwłaszcza uprawianej w monokulturze. W zbożach na te­renie kraju pierwsze doniesienia dotyczą uodporniania się miotły zbożowej.

W tabeli 2 zestawiono zarejestrowane w Polsce substancje aktywne z podziałem na siedem podstawowych grup określających mechanizmy działania. Zjawisku kom­pensacji chwastów należy przeciwdziałać, przede wszystkim wprowadzając rotację, czyli „płodozmian” herbicydów. Oprócz zmiany substancji aktywnej, warto zwrócić uwagę czy inny możliwy do zastosowania herbicyd posiada odmienny mechanizm działania. Nie jest ważne, jaki to mechanizm działania – ważne, że inny. Dobrym roz­wiązaniem jest stosowanie zarejestrowanych mieszanin herbicydowych. Jeśli istnieje możliwość wyboru, zawsze lepiej jest zastosować taką mieszaninę, której poszczegól­ne komponenty w różny sposób działają destrukcyjnie na chwasty. Jeżeli w gospo­darstwie doszło już do kompensacji, to rozwiązanie problemu należy niestety łączyć z większymi kosztami. Wymagane jest stosowanie herbicydów w najwyższych zale­canych dawkach, jeśli to możliwe łącznie z adiuwantami; zalecane jest stosowanie wspomnianych mieszanin oraz herbicydów z zasady drogich – przeznaczonych do zwalczania specyficznego zachwaszczenia. Można i należy wykorzystywać metody dawek dzielonych, co w niektórych sytuacjach podnosi koszty ze względu na zwięk­szoną liczbę zabiegów. Z zaleceń agrotechnicznych konieczne jest ustalenie prawi­dłowego płodozmianu.

Tak jak zjawisku kompensacji chwastów można stosunkowo łatwo zapobiec, tak problem uodpornienia się chwastów nas zaskakuje i może okazać się trudny do szyb­kiego opanowania. W pewnym roku uprawy spostrzegamy, że zawsze skuteczny her­bicyd nagle nas zawiódł. W takiej sytuacji zdecydowanie należy zmienić do tej pory stosowaną substancję aktywną na charakteryzującą się innym mechanizmem działa­nia. Zdarza się, że niektóre chwasty poza mechanizmem odporności prostej, czyli od­porności tylko na jedną substancję aktywną, posiadają mechanizm odporności mie­szanej. Ten typ obrony polega na odporności chwastu na co najmniej dwie substancje aktywne, wykazujące ten sam mechanizm działania. Wreszcie możemy mieć do czy­nienia z najbardziej groźną formą, czyli odpornością wielokrotną. Polega ona na nie­wrażliwości danego ekotypu na dwie lub więcej substancji aktywnych wykazujących różne mechanizmy działania. Może się okazać, że problem uodporniania nie jest tak groźny. Można go rozwiązać podobnie jak podczas kompensacji, stosując herbicyd o innym mechanizmie działania. W tym przypadku nie musi być to w ogóle związane z większymi kosztami tylko z innym postępowaniem. Jednak bardziej skomplikowane formy uodporniania się chwastów mogą okazać się kłopotliwe i trudne do rozwiąza­nia w trakcie jednego czy dwóch sezonów wegetacyjnych. Bez względu na uzyskany efekt chwastobójczy nie należy zrażać się pewnymi niepowodzeniami. W trudnych sy­tuacjach należy poszukiwać odpowiednich komponentów, a najlepiej ich mieszanin, aż do uzyskania odpowiedniego skutku i zadawalającego końcowego efektu.

Wpływ temperatury na jakość zabiegów

Zbyt niska temperatura wody użytej do zabiegu może spowodować słabe rozpusz­czenie się i nierównomierne rozproszenie w niej substancji aktywnej herbicydu. Na­tomiast zbyt wysoka temperatura podczas zabiegu może spowodować nagłe odpa­rowanie, zwłaszcza bardziej lotnych substancji aktywnych i zmniejszyć skuteczność zabiegu.

Reakcja roślin również jest zmienna. W niższej temperaturze wszystkie czynności życiowe rośliny przebiegają wolniej. Zastosowany dolistnie herbicyd powoli wnika do chwastów, a następnie wolno się rozprzestrzenia. Preparat staje się mniej skuteczny, jego początkowe działanie jest słabe, chwast zamiast ginąć wolno rośnie, stając się coraz silniejszy, jego kondycja wzrasta i ostatecznie nie ulega fitotoksycznemu działa­niu herbicydu. W zbyt wysokich temperaturach na ogół nie musimy się obawiać o brak skuteczności chwastobójczej preparatu, jednak może wystąpić fitotoksyczne działa­nie w stosunku do zbóż. Zabiegi wykonywane podczas wysokiej temperatury oraz sil­nej operacji słońca jeszcze bardziej narażają rośliny zbożowe. Może to doprowadzić do poparzeń, przebarwień i rozkładu chlorofilu, a tym samym do zakłócenia proce­su asymilacji i w najlepszym wypadku do chwilowego zahamowania rozwoju rośliny uprawnej.

Rozwiązaniem jest opracowanie danych dotyczących optymalnych zakresów tem­peratur, czyli takich, w których herbicyd jest już skuteczny, a jeszcze niefitotoksyczny dla rośliny uprawnej. Wymaga to określenia temperatur od minimalnych do maksymal­nych, oczywiście najlepiej jest wykonywać zabiegi w przedziałach optymalnych. Jed­nak jak już wspomniano, istnieje wiele czynników wpływających na ochronę i z róż­nych powodów należy rozpatrzyć optymalny termin oprysku, uwzględniający tempe­raturę. Zagadnienie to dotyczy głównie zbóż ozimych. Są siane stosunkowo późno i niejednokrotnie osiągnięta faza ich wzrostu przypada na okres panowania zbyt ni­skich temperatur, w których działanie wielu herbicydów jest ograniczone. Jednak wię­cej problemów sprawia wiosna. Często, gdy powinny być wykonane pierwsze zabie­gi, jest jeszcze za zimno, a te, które są zalecane późną wiosną lub wczesnym latem, niejednokrotnie przypadają na okres panowania wysokich temperatur. Dane szczegó­łowe zamieszczono w tabeli 3. Substancją najbardziej przystosowaną do niskich tem­peratur jest chlorotoluron. Zabieg jednym z herbicydów zawierających go w składzie można wykonać pod warunkiem, że na polu nie ma pokrywy śnieżnej. Ciecz oprysko­wa z tym związkiem nie zamarza do minus 3oC. W granicach 0oC można stosować flu­orochloridon i pendimetalinę, preparaty przeznaczone tylko do zabiegów jesiennych. Minimalnej temperatury, zaledwie powyżej zera, wymaga popularny IPU, który nawet do optymalnego działania potrzebuje zaledwie 6-8oC. Również stosunkowo niewyso­kich temperatur (2-3oC) wymaga Solar 200 EC. Herbicyd ten jest zalecany z prepara­tami z grupy fenoksykwasów, które wymagają zdecydowanie wyższych temperatur. Jednak łącznie stosowane z Solarem 200 EC skutecznie działają w takim samym za­kresie temperatur jak on sam. Tego typu tendencje obserwuje się także podczas sto­sowania innych herbicydów o różnych przedziałach temperatur minimalnych. Do her­bicydów działających w niskich temperaturach należy także zaliczyć tribenuron mety­lu, czyli Granstar 75 WG. Pozostałe sulfonylomoczniki (np. amidosulfuron, chlorosulfu­ron, flupyrosulfuron, jodosulfuron) działają na ogół w zakresie około 5-8oC. Preparaty z tej grupy najczęściej są zalecane w przedziale dawek „od – do”. Stosowane w tem­peraturach minimalnych wymagają użycia najwyższych dawek z zalecanych. Odręb­ną grupę stanowią tzw. fenoksykwasy (2,4-D, MCPA, dichloroprop-p i mekoprop-p). Często towarzyszy im dikamba. Jedną ze wspólnych cech tych substancji aktywnych jest temperatura, w której skutecznie działają. Według różnych źródeł jest to przedział od 8 do 12oC. Zbliżona temperatura powinna panować w trakcie zabiegu, ale co naj­ważniejsze – także przez co najmniej kilka godzin dziennie przez około tydzień od za­biegu. Pozwala to na wniknięcie i krążenie substancji aktywnych w roślinie, powodu­jące ich zniszczenie.

We wszystkich przypadkach, jeśli pozwalają na to fazy rozwojowe chwastów, zde­cydowanie lepiej jest stosować preparaty w temperaturach optymalnych. Uzyskuje się wtedy pełną skuteczność i to niekoniecznie stosując dawki najwyższe. Temperatury maksymalne są zdecydowanie związane z bezpieczeństwem rośliny uprawnej. W ta­kich warunkach należy unikać zabiegów, zwłaszcza podczas silnej operacji słońca. Również takich zabiegów lepiej nie wykonywać, gdy temperatura osiąga wartość gra­niczną; trzeba zawsze brać pod uwagę niedoskonałość termometru, pomyłki odczytu i dlatego lepiej zachować pewną tolerancję. Podczas zabiegów odchwaszczania w ni­skich temperaturach należy stosować na ogół dawki najwyższe z zalecanych, czyli najdroższe – jeśli nie jest to konieczne, nie ma sensu spieszyć się z zabiegiem. Do praktycznych zaleceń należy mierzenie temperatury w miejscu zabiegu, a więc w polu bezpośrednio nad glebą lub nad łanem zbóż. W przypadku stosowania 2- lub 3-skład­nikowych fabrycznych mieszanin zakresy temperatur należy sprawdzić w etykietach. Są one uzależnione od komponentów preparatu.

Rozporządzenia unijne

Przystąpienie Polski do UE zobowiązało krajowe władze do wprowadzenia w ży­cie rozporządzeń Komisji Europejskiej dotyczących również wszystkich decyzji z za­kresu ochrony roślin. Część z nich znalazła się w najnowszej Ustawie o ochronie ro­ślin, inne są i będą regulowane rozporządzeniami na bieżąco. Wszystkie zasady do­tyczące wprowadzania oraz zakazu wprowadzania poszczególnych substancji aktyw­nych reguluje przede wszystkim Dyrektywa 91/414/EEC. Jednym z ważniejszych do­kumentów dla producentów, dystrybutorów i użytkowników środków ochrony roślin jest Aneks I tej Dyrektywy. Wymienione w nim substancje aktywne posiadają gwaran­cję obrotu przez okres 10 lat od daty wpisania. Komisja Europejska kontynuuje pro­ces oceny substancji aktywnych stosowanych w ochronie roślin, planując jego zakoń­czenie w roku 2008. Ale jak dotychczas, zboża „ucierpiały” w bardzo małym stopniu. W tabeli 4 zestawiono substancje aktywne, nazwy handlowe i urzędowy termin ich wycofania.

Wycofanie substancji aktywnych zamieszczonych w tabeli nie spowoduje żadnych ujemnych skutków w programach odchwaszczania zbóż. Cyjanzyna w formie herbicy­du Bladex 500 EC ma bardzo małe zastosowanie w ochronie zbóż i wykorzystanie jej w tych uprawach było minimalne. Wycofanie dichloropropu praktycznie nie ma więk­szego znaczenia, ponieważ w Aneksie I Dyrektywy 91/414/EEC pozostaje izomer tego związku – dichloroprop-p znajdujący się w kilku herbicydach. Prawdopodobnie zbliżo­ny przebieg oceny będą miały substancje mekoprop i mekoprop-p. Fluoroglikofen to skuteczna substancja w zwalczaniu przytulii czepnej. Jednak obecny stan zabezpie­czenia zbóż przed tym gatunkiem jest tak dobry, że wycofanie tej substancji aktywnej nie ma żadnego wpływu. Również wycofanie terbutryny nie ma większego wpływu na odchwaszczanie zbóż, zwłaszcza że producent już dawno wycofał herbicyd Logran Extra 62 WG z handlu.

Zakres herbicydów jakimi dysponują rolnicy do odchwaszczania zbóż, jest bardzo duży. Liczba wycofywanych herbicydów jest minimalna, natomiast rejestracja nowych, chociaż nieliczna, jest najbardziej dynamiczna w porównaniu z innymi uprawami. Po­siadając taki wybór herbicydów i stosując się do podstawowych zaleceń stosowania, z pewnością można stwierdzić, że problemów w ochronie zbóż wysokiej jakości przed chwastami – praktycznie nie ma.

Pliki do pobrania

 

POWIĄZANE

WOJEWÓDZTWO MAZOWIECKIE 26.07.2023 Pszenica ozima Chevignon 12,747 t/ha Gospodar...

USDA opublikowała miesięczny raport, który zawiera dane dotyczące amerykańskiego...

Zabieg T2 to obowiązkowy element programu ochrony fungicydowej zbóż. Najlepiej, ...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę