Z uwagi na długotrwałą suszę radni powiatu płockiego wystąpili do wojewody mazowieckiego o podjęcie działań zmierzających do wprowadzenia na terenie tego powiatu stanu klęski żywiołowej. Rolnicy w poszczególnych gminach szacują straty w uprawach.
Zespół zarządzania kryzysowego przy wojewodzie będzie analizował apel samorządowców.
Według wstępnych danych, np. na terenie gminy Drobin szkody spowodowane suszą obejmują uprawy zbóż jarych, a także łąki i pastwiska.
Jak poinformowało PAP starostwo powiatowe w Płocku, stanem zagrożenia suszą rolniczą w zakresie zbóż jarych są objęte wszystkie gminy powiatu płockiego. Z danych starostwa wynika, że gminy Bodzanów i Bulkowo przesłały już do wojewody mazowieckiego wnioski w sprawie powołania składu komisji do szacowania szkód w gospodarstwach rolnych i działach specjalnych produkcji rolnej. „Pozostałe gminy są w trakcie przygotowywania dokumentów” – zaznaczyła wicestarosta Iwona Sierocka.
Rzeczniczka wojewody mazowieckiego Ivetta Biały zapowiedziała, że uchwały przesłane przez samorządy, w tym starostwo płockie, będą analizowane przez tamtejszy zespół zarządzania kryzysowego, który w sprawie suszy zbierze się w najbliższy poniedziałek. „Będzie to przede wszystkim przegląd bieżącej sytuacji” – dodała. Biały wyjaśniła przy tym, że wprowadzenie stanu klęski żywiołowej oraz powoływanie komisji terenowych do szacowania strat i kwestia odszkodowań dla rolników to dwie odrębne procedury. Podkreśliła, że wprowadzenie stanu klęski żywiołowej na wniosek wojewody to wyjątkowa procedura, która dotąd nie była stosowana w woj. mazowieckim.
Zgodnie z ustawą z 2002 r. o stanie klęski żywiołowej jest ona wprowadzana na czas oznaczony, nie dłuższy niż 30 dni, wyłącznie na mocy rozporządzenia rządu, które może być wydane m.in. z inicjatywy wojewody. Działaniami związanymi z zapobieganiem skutkom klęski żywiołowej oraz ich usuwaniem kieruje starosta, gdy dotyczy to więcej niż jednej gminy, w przypadku kilku powiatów – wojewoda, a w przypadku kilku województw – rząd.
Według Andrzeja Grzelaka z Urzędu Gminy w Bodzanowie, dane dotyczące skutków suszy będą tam znane po 21 lipca. „Wtedy zacznie pracować komisja terenowa do szacowania strat w uprawach. Komisja już zostawała zatwierdzona przez wojewodę” – oświadczył. Dodał, że do 15 lipca rolnicy mają czas na składanie wniosków o komisyjne określenie strat w przypadku ich upraw. „Zainteresowanie tymi wnioskami jest bardzo duże” – przyznał.
Burmistrz miasta i gminy Drobin Andrzej Samoraj ocenił, że susza dotknęła zarówno uprawy zbóż jarych, jak również łąki i pastwiska. „Jesteśmy w trakcie zbierania szczegółowych informacji z terenu, ale już wiemy, że w gminie susza to poważny problem. Rolnicy nie są w stanie zebrać drugiego pokosu traw. Szczególnie dotyka to gospodarstw hodowlanych bydła mlecznego. Coraz więcej rolników kieruje zwierzęta na obory i zużywa zapasy zimowe. Natomiast w przypadku zbóż jarych, a sam też jestem rolnikiem, plony mogą być niższe o ponad 30 proc.” – powiedział Samoraj.
Według danych Instytutu Uprawy, Nawożenia i Gleboznawstwa, w okresie od 1 maja do 30 czerwca, zagrożenie suszą rolniczą wystąpiło dla zbóż jarych i roślin strączkowych. Susza dla zbóż jarych występuje w czterech województwach - oprócz mazowieckiego, także w kujawsko-pomorskim, łódzkim i wielkopolskim - w sumie w 206 gminach na 2 proc. gruntów ornych.
Jak informowało ostatnio Ministerstwo Rolnictwa, rolnicy, których uprawy zostały zniszczone przez suszę, poza odszkodowaniami z zakładów ubezpieczeń, mogą liczyć na wsparcie państwa m.in. w postaci kredytów preferencyjnych lub w ramach pomocy de minimis. Kredytami preferencyjnymi dysponują banki, współpracujące z Agencją Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Kredyt obejmuje wznowienie produkcji w gospodarstwach rolnych i działach specjalnych produkcji rolnej, a także odtworzenie środków trwałych.
7288731
1