Gwałtowny spadek cen zbóż podczas tegorocznych żniw - prognozują eksperci. Jednak do czasu ich rozpoczęcia nie należy spodziewać się zmian. Chyba, że Niemcy zaczną wykupywać polską kukurydzę.
Obecna sytuacja na rynku zbóż wydaje się być stabilna. Ceny są wprawdzie wysokie, ale takie są w całej Europie. Zdaniem maklerów drożej już nie będzie, bo ziarna jest pod dostatkiem.
Taka sytuacja powinna utrzymać się do żniw. Chyba, że zagraniczne firmy zaczną masowo wykupywać nasza kukurydzę. Jej cena w Polsce jest o 100 zł mniejsza od przeciętnej ceny we Francji czy w Niemczech. - Tu może nastąpić wykup zbóż, a wiadomo, że rynek zbożowy jest rynkiem naczyń połączonych. I to mogłoby zagrozić tym, że ceny mogłyby do nowych zbiorów jeszcze wzrosnąć - mówi Michał Kisiel z Instytut Ekonomiki Rolnictwa.
Natomiast na pewno rewolucja cenowa czeka nas już za kilka miesięcy. Tegoroczne żniwa nie będą przypominały zeszłorocznych. - Ten rok będzie wyjątkowy. Wszyscy będą chcieli kupić zboże w żniwa, po to, żeby uzupełnić zapasy, żeby uzupełnić magazyny bo rzeczywiście rok 2003 był rokiem niskich zbiorów - dodaje minister rolnictwa Wojciech Olejniczak.
Tegoroczne zbiory zbóż powodu dobrych warunków pogodowych wyniosą nawet 27 mln ton. Urodzaj zbiegnie się z malejącym zapotrzebowaniem na ziarno. To efekt między innymi spadku pogłowia trzody chlewnej. W efekcie cena pszenicy konsumpcyjnej spadnie z obecnych 700 zł za tonę do 450 zł, albo nawet mniej.