Na rynku zbóż sytuacja jest odwrotna - podaż nie jest duża, a ceny powoli rosną. Jednak pszenica czy kukurydza kosztuje mniej niż przed rokiem. Mieszalnie pasz imłyny narzekają na trudności z kupnem zboża. Ci, którzy je mają, nie śpieszą się ze sprzedażą, czekają na wzrost cen.
Wiele przetwórni, zwłaszcza z południowych regionów, kupuje pszenicę importowaną ze Słowacji. Najbardziej poszukiwane jest od wielu tygodni żyto konsumpcyjne. Chętnie kupowany jest owies i jęczmień. Od kilku tygodni powodzenie mają otręby. Młyny produkują ich stosunkowo mało, gdyż ograniczają przemiały zbóż ze względu na duże zapasy mąki.
Rosną nie tylko ceny zbóż, ale też jabłek i warzyw, które są w tym roku znacznie droższe niż zeszłej zimy. Mniejsze były ich zbiory, duże jest natomiast zapotrzebowanie na rynkach krajowym i zagranicznych.