Ubieganie się o unijne wsparcie wymaga od rolników bardzo wiele cierpliwości. Wypłata dotacji w prawie wszystkich programach pomocowych odbywa się z dużym opóźnieniem. Trudno jednak zachować spokój, gdy należnych pieniędzy nie ma, a kredyty spłacać trzeba.
Andrzej Gutków z Kotusza zdecydował się skorzystać z unijnego programu zalesiania. Potrzebne dokumenty udało mu się szybko zgromadzić. Problem w tym, że Agencja Restrukturyzacji od samego początku miała kłopoty z terminowym załatwianiem spraw.
- Zgoda została wydana 30 dni później, co niestety spowodowało, że prawie 90% sadzonek sosny nie przyjęło się. Liściaste prawdopodobnie wszystkie powinny się przyjąć. – mówi Andrzej Gutków ze wsi Kotusz
Jeszcze dłużej trzeba było czekać na decyzję o przyznaniu dotacji. Agencja Restrukturyzacji opóźnienia w tym programie tłumaczy zmianami w Planie Rozwoju Obszarów Wiejskich. Trzeba było znaleźć brakujące fundusze na program dostosowania do standardów unijnych.
– Ten podział środków, czy realokacja spowodował konsekwencje, które skutkowały koniecznością zmiany w systemie informatycznym. I te zmiany musiały być dokonane a to wymaga czasu. – mówi Franciszek Kadzik z ARiMR.
Wszyscy już dostali decyzje o przyznaniu pieniędzy na zalesianie. A ich wypłata powinna nastąpić zgodnie z terminem. Rolnicy, którzy dopiero teraz zdecydowali się na zalesianie pól będą mogli składać wnioski w terminie od 1 czerwca do 15 lipca.
W tym roku także nie będzie wymagany aktualny plan zagospodarowania przestrzennego gminy.
Rolnik powinien przedłożyć zaświadczenie z Urzędu Gminy, że przeznaczenie działek rolnych do zalesiania nie jest sprzeczna ze studium uwarunkowań zagospodarowania przestrzennego gminy.
Do tej pory w ramach unijnego programu posadzono ponad 26 tysięcy hektarów nowego lasu.