Mieszkańcy Zielonej Góry mogliby cieszyć się „winnym parkiem” jaki chce stworzyć niemiecka firma Kultur - Rekonstruktion.
Na tzw. Wzgórzu Winnym miałaby powstać mała winnica, a obok centrum winiarstwa. Firma zakupiła też ziemię koło Kożuchowa pod uprawę winorośli. Jednym z udziałowców firmy jest Polak Piotr Mikolowski i to on pilotuje zielonogórskie przedsięwzięcie. Współpracuje z Walterem Schuhem, właścicielem winnicy w Coswig niedaleko Drezna. Firma chce wydzierżawić nie tylko wzgórze, budynki gospodarcze ale i kamienicę przy ul. Wrocławskiej. Dokładny plan zagospodarowania Winnego Wzgórza firma ma przedstawić do 20 lutego.
Winorośle miały zostać posadzone wiosną. Tymczasem rozmowy na temat dzierżawy nadal trwają. Miasto negocjuje warunki. Pojawił się też dodatkowy problem: właścicielem nieruchomości, które chce wynająć niemiecki inwestor, jest nie tylko miasto. Winne Wzgórze i budynek po wulkanizatorni należy do samorządu, ale znajdująca się pośrodku toaleta – do Pedizu. Miasto stara się więc z nim porozumieć, a teren stoi zaniedbany.
Niemieckim inwestorom zależy na czasie. Jeżeli w marcu i kwietniu nie będą mogli posadzić winorośli, stracą cały rok. Winnica zaczyna owocować dopiero po trzech latach . Dla firmy byłoby to więc bardzo duże opóźnienie.
Wiceprezydent Janusz Baran informuje – Myślimy nad rozwiązaniem problemu. Być może winiarnię umiejscowimy tak, aby teren Pedizu nie był brany pod uwagę.
Na razie prowadzimy rozmowy z Pedizem, dla dobra miasta powinniśmy dojść do porozumienia – dodaje M. Sawicka – Nie ma zagrożenia, że umowa z niemieckimi inwestorami nie zostanie podpisana.
.png)
Zaloguj przez Facebook
