Wiceminister Rolnictwa Jerzy Pilarczyk i pracownicy Opolskiego oddziału Agencji Rynku Rolnego kontrolowali przebieg interwencyjnego skupu zboża w województwie opolskim. Przed elewatorami nie ma już kilometrowych kolejek. Dlatego na Opolszczyznę zaczynają przyjeżdżać rolnicy z Dolnego Śląska. Rolnicy poskarżyli się wicemnistrowi, że mają kłopoty ze sprzedażą zboża w elewatorze PZZ w Strzelinie...
Minister rozpoczął kontrolę skupu od elewatora w Goświnowicach. Opolska Agencja Rynku Rolnego skontrolowała 22 firmy prowadzące skup. W czasie kontroli w Goświnowicach kolejkę zaczęli powiększać rolnicy z Dolnego Śląska. Najwięcej zboża skupiły brzeskie Zakłady Zbożowe - ponad połowę ze 130 tysięcznego limitu. Na Opolszczyźnie skupiono już 65 procent zboża z limitu zaplanowanego na sierpniowy skup interwencyjny. Teraz zboże od rolników jest przyjmowane na bieżąco. - nawet od dolnośląskich rolników - którzy po kilka dni bezskutecznie stali przed elewatorem w Strzelinie.