Warzywa i owoce drożeją, bo wykupują je importerzy zza wschodniej granicy. Tylko przez 10 dni marca na giełdę w Broniszach wjechało więcej samochodów z krajów byłego ZSRR niż w całym lutym. Obecnie wykupują oni ponad 10 proc. towarów z Bronisz.
"Tak wzmożony popyt ma wpływ na wzrost cen" - powiedział Janusz Byliński, prezes firmy w Broniszach. W ciągu dwóch tygodni marchew zdrożała ponaddwukrotnie, a pietruszka prawie trzykrotnie.
Eksport na Wschód to nie jedyna przyczyna wzrostu cen. Kończą się zapasy w magazynach i producenci do cen doliczają koszty magazynowania.
Kolejnego skoku cen w górę można się spodziewać za tydzień - zacznie się gorączka przedświątecznych zakupów.