Stonka kukurydziana coraz bardziej niebezpieczna dla polskich plantacji. Z opublikowanego właśnie raportu wynika, że zasięg jej występowania wciąż się powiększa. Obecność szkodnika, stwierdzono już w 9-ciu województwach. Także na terenach uznawanych do tej pory za wolne od owada.
Według danych opublikowanych przez Główny Inspektorat Ochrony Roślin i Nasiennictwa wynika, że zachodnia kukurydziana stonka korzeniowa pojawiła się także w województwie łódzkim.
Do tej pory jej występowanie ograniczało się wyłącznie do 8 województw Polski południowo-wschodniej. Pojawienie się żerujących owadów na uznawanych do niedawna terenach wolnych od szkodnika, to dowód na realne zagrożenie kolejnych plantacji w kraju.
Tadeusz Kłos, Główny Inspektorat Ochrony Roślin i Nasiennictwa: należy domniemywać, że jej zasięg będzie się zwiększał, czyli będzie się rozprzestrzeniała na pozostałą część kraju.
Zgodnie z wytycznymi opracowanymi przez resort rolnictwa, na zasiedlonych owadem terenach, obowiązuje 3 letni płodozmian. To wprowadza 2 –letni zakaz uprawy kukurydzy na tym samym polu. W przypadku stosowania specjalnych środków chemicznych, zakaz skracany jest o rok.
W Polsce po raz pierwszy owad pojawił się 3 lata temu na podkarpackich uprawach kukurydzy. Jego larwy żerują w glebie i potrafią całkowicie zniszczyć system korzeniowy roślin. To obniża plony nawet o 40%. Ze stonką walczy cała Europa. Jej obecność stwierdzono już w 18 krajach.