Tytoniarze protestują.

Około 300 plantatorów tytoniu protestowało wczoraj przed gmachem Ministerstwa Rolnictwa w Warszawie. Rolnikom nie podoba się propozycja Komisji Europejskiej ograniczająca dotacje do produkcji tytoniu. To złe rozwiązania, które doprowadzą do całkowitej likwidacji plantacji w Polsce – twierdzą rolnicy.

W ten sposób plantatorzy tytoniu chcą zwrócić uwagę Rządu na krzywdzącą ich decyzje Brukseli. Proponowana zmiana systemu dopłat do produkcji tytoniu, doprowadzi wielu rolników do bankructwa.

- My na V, VI klasie ziemi uprawiamy tytoń od 50 – 60 lal, gospodarstwa są nastawione, zainwestowały i tu buraków czy mleka nie da się produkować – mówi Wiesław Gągała, plantator.

Zdaniem protestujących, proponowane Polsce rozwiązania, na Zachodzie, w ciągu jednego sezonu doprowadziły do zmniejszenia powierzchni plantacji tytoniu o 40%. Rolnicy boją się, że podobny los spotka także Polskie gospodarstwa.

Edward Komornik, plantator: - Ten tytoń, którego my nie będziemy uprawiać, przyjedzie do nas z Chin i innych krajów, dlatego musimy zabiegać o to, żeby po 2010r. minister rolnictwa uruchomił swoje środki na dopłaty do tytoniu.

Plantatorzy manifestowali swój sprzeciw nie tylko wobec decyzji Brukseli, ale także brakowi zdecydowanego sprzeciwu Resortu Rolnictwa na propozycje Komisji Europejskiej. Zdaniem rolników, Rząd powinien stanowczo się temu sprzeciwić. Mimo wielu zabiegów protestującym nie udało się spotkać z Andrzejem Lepperem. Wielu rolników nie kryło zawodu.

Delegację rolników przyjął jednak wiceminister. Rolnicy otrzymali zapewnienie resortu rolnictwa o chęci rozwiązania problemu.

Jan Krzysztof Ardanowski wiceminister rolnictwa: - Doskonale wiemy, gdzie są gminy żyjące z produkcji tytoniu. Tam trzeba szukać dodatkowych możliwości wsparcia dla tych gospodarstw w zakresie dochodów oraz przestawiania produkcji.

Uprawą tytoniu w Polsce zajmuje się około 60 tysięcy osób. Najwięcej gospodarstwa nastawionych na taką produkcje znajduje się na Lubelszczyźnie, Podkarpaciu i w Świętokrzyskiem. W przypadku zmiany niekorzystnych dla nich przepisów, plantatorzy zapowiadają podobne manifestacje także w Brukseli.