Chcemy wzmocnić presję na Brukselę, by tam zrozumieli, że z polskimi truskawkami naprawdę jest źle. By podnieśli rękę za naszymi postulatami, jak dojdzie do głosowania - mówi Mirosław Maliszewski, prezes Związku Sadowników RP, który zorganizował w piątek demonstrację przed Ministerstwem Rolnictwa.
Blisko 300 rolników protestowało przeciwko niskim cenom. Zakłady przetwórcze płacą za 1 kg truskawek od 40 do 60 gr, a koszt produkcji dochodzi do 1 zł za kg. Zdaniem plantatorów za zbiór trzeba zapłacić wynajętym pracownikom ok. 50 gr za kg, rolnicy zbierają więc truskawki sami, by odzyskać chociaż część poniesionych kosztów.
Wszystko dlatego, że do Unii bez żadnych ceł napływają tanie chińskie owoce mrożone. Krajowi przetwórcy zaniżyli więc ceny skupu do poziomu chińskiego. Polska naciska na Komisję Europejską, by wprowadziła tymczasowe ceny minimalne na pozaunijne mrożone truskawki. Być może stanie się tak pod koniec czerwca, jeśli poprą nas inne kraje.
Od naszego resortu rolnictwa plantatorzy oczekują wprowadzenia obowiązkowych umów kontraktacyjnych z zagwarantowaną ceną skupu, a także dopisania do przygotowywanej właśnie ustawy o ubezpieczeniach upraw rolniczych możliwości ubezpieczania upraw ogrodniczych, w tym plantacji truskawek dziesiątkowanych przez przymrozki i gradobicia.