Ptak_Waw_CTR_2024
TSW_XV_2025

Truskawkowa huśtawka

12 czerwca 2006

Za kilka dni zaczną się zbiory truskawek dla przetwórstwa. Czy będzie je gdzie sprzedać i za ile? Te same pytania plantatorzy zadają sobie co roku.

Jeśli jest urodzaj, przetwórcy i chłodnie kupują je za grosze. Jeśli jest mało – prześcigają się w cenach. Potem trudno im ten towar odsprzedać z zyskiem i w następnym sezonie odbijają sobie straty niskimi cenami skupu.

Plantatorzy chcieliby cenowej stabilizacji, czyli powrotu do czasów, kiedy owoce były skupowane głównie przez spółdzielnie. Dziś ani chłodnie, ani zakłady przetwórcze nie chcą podpisywać umów kontraktacyjnych, bo bez nich łatwiej dyktować ceny na rynku.

Przychodzi im to bez trudu bowiem plantatorzy nie organizują się w grupy producenckie, które mogłyby negocjować korzystne dla siebie ceny. A z pojedynczymi dostawcami zakłady nie chcą negocjować. Wydaje się też, że część plantatorów boi się podpisywania umów, bo w sytuacji gdy zbiory są małe owoce można sprzedać drożej innemu odbiorcy.

W efekcie - na owocowym rynku (nie tylko truskawkowym) od lat jest cenowa huśtawka, którą potęguje rosnący import bardzo tanich mrożonych owoców z Chin do Europy. To właśnie chińskie truskawki zaczynają wypierać polskie owoce z unijnego rynku, gdzie dotąd byliśmy eksportowym potentatem. Istnieje podejrzenie, że chińskie mrożone truskawki kupują po cichu także nasze firmy.

Polska już kolejny rok domaga się od Komisji Europejskiej wprowadzenia ceł antydumpingowych na chińskie truskawki. Jak na razie bezskutecznie. Procedury w takich sprawach są długotrwałe i skomplikowane. Jednak – jak zapewnia ministerstwo gospodarski odpowiedzialne za prowadzenie naszych spraw handlowych na forum unijnym – właśnie pojawiło się jakieś światełko w tunelu.

Polskim przetwórcom udało się udowodnić Komisji Europejskiej, że na nasz kraj przypada ponad 25% całej unijnej produkcji tych owoców. To był pierwszy warunek rozpoczęcia postępowania w sprawie naszego wniosku.

Teraz wszystko w rękach unijnego komitetu antydumpingowego. Ale jego stanowisko będzie zależało od tego czy naszym politykom uda się przekonać inne kraje do zagłosowania za polskim wnioskiem. Komitet ma podjąć decyzję w połowie lipca. Niestety, już po sezonie skupowym. I to nie jest dobra wiadomość dla plantatorów, bo przetwórcy – nauczeni doświadczeniem minionych lat – znów mogą ograniczać skup i ceny.

Czy jest jeszcze szansa, żeby ocalić polskie plantacje? Czy polskie firmy przetwórcze przetrwają na unijnym rynku? Czy uda się powiązać polskich plantatorów z polskimi przetwórcami na tyle by czuli się wzajemnie za siebie odpowiedzialni? Czy rzeczywiście jest szansa na cła antydumpingowe na chińskie truskawki?


POWIĄZANE

Analitycy Conab spodziewają się, że całkowite zbiory plonów w Brazylii w sezonie...

Post szacuje, że produkcja jabłek, gruszek i winogron stołowych w Chinach wzrośn...

Trwają żniwa kukurydziane. W regionach, w których rozpoczęły się najwcześniej, r...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę