Na giełdach towarowych, po dużym zamieszaniu na rynku zbóż w kilku ostatnich dniach kwietnia i wzmożonych transakcjach, teraz jest spokój. Zbóż na rynku jest jeszcze bardzo dużo, coraz częściej widać też producentów, którzy decydują się na sprzedaż interwencyjną ziarna - informują maklerzy. Jednak dotyczy to przede wszystkich tych, którzy mają powyżej 80 ton zbóż i to o bardzo dobrych parametrach. Nie muszą się obawiać odliczeń. Pozostali zdecydują się najprawdopodobniej na sprzedaż wolnorynkową.
Wszyscy chcą opróżnić magazyny do końca maja, bo trzeba je zdezynfekować i odnowić przed żniwami. Ale maklerzy nie są optymistami, sądzą, że wielu producentów wejdzie w nowy sezon ze starymi zapasami, bo popyt na ziarno jest mały.
Do tej pory najlepiej sprzedawało się żyto, głownie na eksport. W dużych ilościach ściągano je do końca kwietnia do portów. Jednak cena nie wzrosła. Za tonę eksporterzy płacą tylko 320 zł. Znacznie spadła cena eksportowanego pszenżyta.