Wczoraj rano ponad 200 pracowników cukrowni Przeworsk zorganizowało strajk ostrzegawczy. Protestujący domagają się utrzymania produkcji w zakładzie. Wydaje się jednak, że los firmy jest już przesądzony.
Niemiecki inwestor Südzucker po kilkumiesięcznych negocjacjach ze związkowcami podjął decyzję o zamknięciu cukrowni. Jeszcze w marcu 150 osób otrzyma wypowiedzenia. Z protestującymi nie chciał rozmawiać dyrektor cukrowni Wojciech Kmiotek.
Trwająca 2 godziny manifestacja właśnie się zakończyła. Wzięło w niej udział blisko 100 pracowników. Wyszli pod bramę zakładu z transparentami "Chcemy pracować a nie głodować". Po drugiej stronie bramy z podobnymi hasłami protestowali działacze Solidarności, którzy z okolicznych zakładów, między innymi z jarosławskiej firmy Lupolska i z zakładów maszyn budowlanych z Lubaczowa.
Pracownicy cukrowni w takcie manifestacji mówili, że nie chcieli tej bitwy, ale nie mają wyboru. Pikieta choć odbywała się pod nadzorem policji, przebiegała spokojnie. Po jej zakończeniu załoga wróciła do pracy.