Olej rzepakowy może w sierpniu stanieć w sklepach o 5-10 proc. Konsumenci się ucieszą, ale rolnicy uprawiający rzepak mają ból głowy. Ratunkiem dla nich byłaby susza w innych krajach Unii.
Rzepakowe żniwa zaczną się już za kilka dni (ok. 10 lipca). Według wstępnych szacunków za tonę zakontraktowanego rzepaku rolnicy dostaną w tym roku najwyżej 800 zł, podczas gdy w 2004 roku dostawali po 900 zł, a w 2003 - ponad 1000 zł za tonę.
Co to oznacza dla konsumentów? - Zapowiadają się znacznie niższe od ubiegłorocznych ceny oleju - przewiduje Marek Zakrzewski, prezes warszawskich Zakładów Przemysłu Tłuszczowego. Jego zdaniem o wielkości obniżki zadecyduje konkurencja między zakładami tłuszczowymi, które będą walczyły o klientów.
Z sondażu "Gazety" wynika, że olej tłoczony z tegorocznego rzepaku może być o 5-10 proc. tańszy od ubiegłorocznego. Jednak na półkach sklepowych pojawi się on dopiero po sprzedaniu starych zapasów, czyli na początku sierpnia.