Nie będzie dalszego wzrostu cen zbóż – przewidują analitycy rynku. Ale ich wysoki poziom najprawdopodobniej utrzyma się do żniw. To co wydarzy się po rozpoczęciu zbiorów to wielka niewiadoma. Zdania na ten temat zaczynają być coraz bardziej podzielone.
Jeszcze kilka miesięcy temu, wszyscy byli zgodni. Ceny zbóż nadal będą rosły. Sprzyjać miał temu znaczny popyt na polskie zboże. Mniejsze zbiory w Europie i drastycznie niskie zapasy, spowodowały niedobór na rynkach. Dodatkowo kurs walut zachęcał krajowych producentów do eksportu.
Piotr Szysz Polskie Młyny: jak zboże drożeje lub jest jakikolwiek sygnał z polski o eksporcie, to ci, którzy zboże mają – wstrzymują i czekają na wyższe ceny. O ile to zboże jeszcze jest. Dziś jest stabilizacja cen, a to oznacza, że zacznie się jego sprzedaż.
Co będzie dalej? Część analityków twierdzi, że długie tygodnie stabilizacji cenowej, mogą skłaniać firmy handlujące zbożem do pozbycia się zapasów. Z drugiej jednak strony, pierwsze kontrakty długoterminowe, których realizacja przypada na okres zbiorów – zawarte zostały na podobnym, wysokim poziomie cenowym.
Andrzej Bąk Warszawska Giełda Towarowa: za Oceanem kontrakty z dostawą po żniwach mają bardzo podobną cenę do tych notowanych z dostawą natychmiastową. W związku z tym, rynek nie spodziewa się żeby ceny po żniwach były sporo niższe.
Wszystko przez wyjątkowo niskie zapasy zbóż na świecie, które według szacunków wystarczą na 53 dni.