Sprzyja rolnikom

Około 88 tys. ton owoców i warzyw zamierza w tym roku skupić od polskich rolników jeden z największych producentów mrożonek - Zakład Przetwórstwa Owocowo-Warzywnego "Hortino" sp. z o.o. z Leżajska. W porównaniu z rokiem ubiegłym oznacza to wzrost o 14 tys. ton.

Leżajskie "Hortino" znajduje się w gronie zakładów, które pomyślnie przebrnęły okres transformacji w polskiej gospodarce, zachowując przy tym własną tożsamość. Udziałowcami firmy zatrudniającej obecnie ponad 541 osób (w sezonie dodatkowo 140) są pracownicy, lokalne samorządy oraz plantatorzy, którzy w 2000 r. wykupili zakład od Hortex Holding za sumę 17 mln zł. Dotychczas zakład spłacił 14,1 mln zł, a jesienią br. mija termin spłaty ostatniej z rat. Umowy kontraktacyjne z zakładem posiada kilkaset gospodarstw rolnych, głównie z Podkarpacia.

W rozpoczynającym się sezonie przerobowym "Hortino" zamierza skupić m.in. 60 tys. ton jabłek, z czego tylko 20 proc. pochodzi od lokalnych producentów. Pozostałą część firma sprowadza z okolic Sandomierza i Lublina. Wychodząc naprzeciw lokalnym sadownikom, "Hortino" chce zainteresować produkcją jabłek przemysłowych możliwie największą liczbę rolników z regionu, pomagając im w zakupie drzewek. Jak powiedział prezes "Hortino" Stanisław Cholewiak, to wprawdzie dopiero początek pomysłu, ale jeszcze w tym roku powinien on przybrać konkretne kształty. - Rozpoczęliśmy już rozmowy ze szkółkarzami, którzy są zainteresowani realizacją tego pomysłu. Zależy nam przede wszystkim na związaniu rolników z naszym zakładem, dlatego chcemy pośredniczyć między sadownikami a producentami w zakupie sadzonek. Dzięki temu tereny w większości odłogowane mogą być wykorzystane z obopólną korzyścią przy stosunkowo niewielkim nakładzie środków. Ze swej strony gwarantujemy, że dopóki zakład będzie żył normalnym rytmem, producenci jabłek znajdą na nie zbyt - podkreśla prezes Cholewiak. Jabłka to nie jedyny surowiec kupowany i przerabiany przez leżajskie "Hortino". Obecnie zakład skupuje i przerabia rabarbar oraz szpinak, a już wkrótce rozpocznie skup truskawek (których w tym sezonie powinno być znacznie więcej niż w roku ubiegłym), a nieco później malinę, porzeczkę, wiśnię, agrest, aronię i czarną jagodę. Aby wzbogacić swą ofertę rynkową, firma zakupiła nowe prasy taśmowe i urządzenia do zagęszczania soków. Zwiększeniu produkcji i poprawie jakości wyrobów, a jednocześnie obniżeniu kosztów, sprzyja także oddany w ubiegłym roku w miejsce wysłużonych urządzeń energooszczędny tunel zamrażalniczy.

W planach jest zakup kolejnego tunelu i urządzeń wspomagających produkcję mrożonek. - W obecnym sezonie planujemy skupić łącznie ponad ok. 88 tys. ton owoców i warzyw, tj. o 14 tys. ton więcej niż w 2003 r. Ważny, biorąc pod uwagę konkurencję na rynku, jest stały wzrost dynamiki sprzedaży "Hortino", który za 2003 r. wyniósł 103,5 mln zł i był wyższy o 17 proc. w porównaniu z rokiem 2002 - komentuje prezes Cholewiak. Warto dodać, że ok. 60 proc. całej sprzedaży "Hortino" stanowi eksport, z czego 50 proc. do krajów UE, a także USA i Kanady. Wyroby ze znakiem "Hortino" znane są również na rynkach wschodnich, a do polskich konsumentów trafiają głównie opakowania detaliczne mrożonek i lodów oraz tzw. dania gotowe.

Udział "Hortino" Leżajsk w krajowym rynku mrożonek stale wzrasta i wynosi obecnie ok. 9 proc. W ciągu 4 lat działalności zakład ugruntował swą pozycję, co wskazuje, że obrana droga, choć niepozbawiona ryzyka i wymagająca wielu wyrzeczeń załogi, okazała się właściwa. Firma dowiodła, że prywatyzacja nie musi oznaczać wyprzedaży rodzimego majątku, a sukces, nie tylko w kraju, można osiągać, nie zapominając o rodzimej tradycji.