W ubiegłym roku wobec 2003 roku zmniejszyła się aż o 15%, głownie za sprawą wyższych kosztów. Dopłaty do hektara wynoszące 1200 zł jedynie w połowie zrekompensowały straty finansowe. Nie zniechęciło to jednak producentów.
Nadal uprawą chmielu zajmuje się ponad 1100 osób. Powierzchnia upraw nie zmienia się od kilku lat i wynosi 2160 hektarów. To niewiele w porównaniu z potentatem czyli Niemcami, gdzie chmielniki zajmują ponad 19 tys. hektarów. Od kilku lat obowiązuje rejonizacja. Tylko wybrane powiaty mogą się zajmować tą produkcją. Aż 84% upraw przypada na województwo lubelskie, 10% chmielu uprawia się w Wielkopolsce, a pozostałe 6% na Dolnym Śląsku i Opolszczyźnie.
Średnie plony chmielu nie zmieniają się od lat. Odmiany aromatyczne - najbardziej popularne uzyskują prawie 1,5 tony z hektara. Coraz częściej browary zamawiają jednak odmiany goryczkowe, bo zmieniają się metody ważenia i gusty konsumentów. Ceny skupu chmielu w ciągu roku spadły średnio o 1/5. W ubiegłym roku w zależności od regionu płacono od 8 do 12 zł za kilogram suchych szyszek.