Pierwsze 10 ton zboża z tegorocznych żniw przyjęto do elewatora w Załężu, bo dziś ruszył tam oczekiwany skup. Jednak rolnicy nie mają powodu do optymizmu. W przepełnionym magazynie zmieści się najwyżej 2,5 tysiąca ton ziarna- czyli sześć razy mniej niż w ubiegłym roku.
Tymczasem inni skupujący z Podkarpacia nadal nie rozpoczęli przyjmowania zboża. Jako pierwszy odpowiedział Elewar w Załężu. Choć jest wypełniony po brzegi zbożem z ubiegłego roku- już rozpoczęto tam przyjmowanie ziarna.
Jednak w deszczowy poniedziałek tylko jeden rolnik przywiózł ziarno do Załęża. Ten rolnik sprzedał zboże ale jego sąsiad, który przywiózł próbki - nie ma takiej możliwości. Jego pszenica jest za mokra. Podobny problem ma większość rolników. Dyrektor Elewaru zapowiada, że suszarnia uruchomiona zostanie w przyszłym tygodniu.
Jednocześnie ministerstwo rolnictwa zabiega o przesunięcie terminu skupu interwencyjnego na wrzesień oraz o to, żeby w skupach przyjmowano także mniejsze partie zboża.