W południowo – zachodniej Polsce rozpoczęły się zbiory bobu. W przeciwieństwie do ubiegłego roku plony są niezłe. Ale czy sezon będzie można zaliczyć do udanych? Uprawy bobu trudno znaleźć na Śląsku za wyjątkiem dolnośląskiej gminy Żmigród. Tu uprawia się go w 11 miejscowościach . Skąd tak duże zainteresowanie ?
Wiesław Kras – kierownik Referatu Rolnictwa i Ochrony Środowiska Urzędu Miasta i Gminy Żmigród: w bieżącym roku produkcja wzrosła o 40% w stosunku do roku ubiegłego i to jest związane z dość wysoką ceną ubiegłoroczną na bób.
Plantatorzy sami sprzedaja bób, nie tylko na okolicznych targowiskach, ale także i w nadmorskich miejscowościach. Czy można mówić o opłacalności?
Robert Litwin – wieś Powicko: na razie ceny z tak zwanych doniczek dochodzą do 20 złotych za kilogram. Jak będą w sezonie? Ciężko określić ale myślę, że będzie podobnie około 5 złotych za kilogram.
Marek Bocianowski – wieś Doboszowice: minimalna cena opłacalna to 3 złote. Poniżej niej bób zostaje na polu i służy jako poplon.
Produkcja bobu jest ryzykowna, dlatego żmigrodzcy rolnicy uprawiają też inne warzywa. Z powodu dużej podaży i ponad 25-letniej tradycji w uprawie Gmina Żmigród chce z bobu chcą uczynić produkt tradycyjny.