Światowa produkcja zbóż ma w tym roku lekko spadać, a konsumpcja rosnąć. To oznacza, że i w Polsce można liczyć na niewielki wzrost cen skupu pszenicy i żyta. Znacznie gorzej wyglądają perspektywy plantatorów roślin oleistych, których uprawy są najwyraźniej za duże.
Obecnie na rynku rolnym ceny nie są korzystne dla rolników. Z wyliczeń resortu rolnictwa wynika, że od stycznia do kwietnia średnia cena netto tony pszenicy konsumpcyjnej w Polsce spadła o 30 zł, zaś żyta – o 44 zł za tonę. Ja podaje Zintegrowany System Rolniczej Informacji Rynkowej obecnie tona pszenicy konsumpcyjnej kosztuje 677 zł, podczas gdy rok temu płacono za nią 795 zł. Żyto potaniało w tym czasie o 20,2 proc. i obecnie kosztuje 477 zł za tonę. W dalszej perspektywie polscy rolnicy mogą mieć jednak nadzieję na wzrost cen.
– W Polsce od wejścia do Unii Europejskiej oczywiście rośnie wpływ światowych cen na ceny krajowe i on w tej chwili to główny determinant cen na rynku krajowym – mówi agencji informacyjnej Newseria Inwestor Dariusz Winek, główny ekonomista Banku Gospodarki Żywnościowej. – Szczególnie, że mówimy właśnie o zbożach, które spośród produktów spożywczych są przedmiotem najbardziej intensywnego handlu.
Tymczasem na świecie rosną obawy o tegoroczne plony. Meteorolodzy przestrzegają obecnie przed anomaliami pogodowymi, które mogą wywołać susze i powodzie w obu Amerykach, Australii i Azji. Na światowym rynku oczekiwane są więc wzrosty cen zbóż, choć niezbyt wielkie i nie od razu.
– To, co w tej chwili możemy powiedzieć w przypadku zbóż, to to, że nadal są obserwowane spadki cen w relacji rok do roku – tłumaczy Dariusz Winek. – Obecnie światowe prognozy wskazują na to, że prawdopodobnie produkcja zbóż będzie nieco niższa, o około 1,5 proc. niższa niż w zeszłym roku. Konsumpcja będzie nieco wyższa, ale nawet jeżeli będziemy mieli nieco mniejszą produkcję w relacji do wzrostu konsumpcji, to i tak w tej chwili szacuje się zbiory zbóż na poziomie około 2,5 mld ton w tym bieżącym sezonie.
To zaś jest historycznie trzeci najwyższy wynik, jeśli chodzi o wielkość produkcji na świecie – zwraca uwagę główny ekonomista Banku Gospodarki Żywnościowej.
– W związku z tym trudno mówić o tym, żeby oczekiwać jakiegoś drastycznego spadku [popytu]. W związku z tym w konsekwencji sugerować można, że ceny mogą na rynkach światowych stopniowo rosnąć, ale nie powinny one rosnąć w szybkim tempie.
Z prognoz wynika, że do lata można oczekiwać wzrostu światowych cen zbóż o ok. 2 proc. Agencja Rynku Rolnego zakłada, że w czerwcu za tonę pszenicy będzie można dostać 690-740 zł, a za tonę żyta 540–580 zł. O ile jednak plantatorzy zbóż mają pewne powody do optymizmu, o tyle hodowcy roślin oleistych powinni się przygotować na dalsze spadki cen. Obecnie średnia cena nasion rzepaku to 1547 zł za tonę, czyli o ponad 200 zł mniej niż przed rokiem.
– W przypadku roślin oleistych sytuacja jest inna – informuje Dariusz Winek z Banku Gospodarki Żywnościowej. – Nadal mamy do czynienia z bardzo dużym wzrostem produkcji oczekiwanym w tym roku. Popyt z kolei będzie słabł, a może nawet zmaleje. W związku z tym najprawdopodobniej czeka nas wzrost zapasów i tym samym, w szczególności, jeśli chodzi o śrutę, należy oczekiwać dalszych spadków cen. Tutaj prognozy nie są korzystne.
W połowie maja tona śruty rzepakowej kosztowała 868 zł, o niemal 18 proc. mniej niż rok wcześniej.
7264762
1