Narzekanie na suszę, kolejki przed punktami skupu, obawy o jakość ziarna, niepewna opłacalność – tak rozpoczęły się na Dolnym Śląsku żniwa. W niektórych częściach regionu nawet o tydzień wcześniej niż zwykle. Agencja Rynku Rolnego zamierza skupić w tym roku w regionie dolnośląskim blisko 600 tysięcy ton pszenicy.
Rolnicy ze spółki pracowniczej w Lubiatowie koło Legnicy obecnie koszą rzepak. Zakończyli już zbiory jęczmienia ozimego, najpóźniej za tydzień rozpoczną koszenie pszenicy. Susza znacznie przyspieszyła żniwa, szczególnie pszenicy.
Jednak jak co roku – tak i w tym – nie zmienia się sytuacja pod punktami skupu. Wczoraj pod skupem rzepaku w Złotoryi w kolejce czekały 24 traktory.
Żniwa dla rolników na Dolnym Śląsku rozpoczęły się tak samo, jak w latach ubiegłych: dużo pracy – niepewny efekt. Jedno co jest pewne, to straty w uprawach spowodowane brakiem opadów. Największe szkody, sięgające 60%, stwierdzono między innymi w powiecie głogowskim. W rejonie Legnicy ocenia się je na 20 procent.