INFORMACJE Z TERENU:
Z pola uprzątnięto już żyto. Część pójdzie na własne potrzeby, część zostanie odwieziona do punktu skupu. Nie będzie problemu ze sprzedażą, tym razem nie ma się czego przyczepić. Ziarno jest ładnie wykształcone, bez porostu. Znakomicie nada się na mąkę. Mimo powodzi i nawałnic udało się zebrać całkiem niezły plon.
Tu prowadzony jest skup zbóż paszowych na własne potrzeby Fermy Tuczu Trzody Chlewnej.
Jeszcze tydzień i będzie po akcji – uśmiecha się pani Jadzia, odpowiedzialna za skup surowców – brakuje nam jeszcze około 30% do wykonania planu. A raczej nie kupujemy więcej, bo później co z tym zbożem zrobić?
- A kukurydza? – pytamy.
- Kukurydza? To będzie październik i listopad. Oczywiście, że będziemy ją skupować, ale głownie kontraktowaną.
- Czyli, żeby na pewno dostarczyć Państwu zboże, warto je wcześniej zakontraktować?
- Tak, dobrze żeby to weszło w nawyk naszym rolnikom.
- A jakie problemy pojawiają się w tym roku?
- Te same co w zeszłym – dostawcy nie przywożą swoich danych, nie pamiętają numeru dowodu osobistego, swojego konta w banku. Niektórzy nawet nie wiedzą, czy są rolnikami ryczałtowymi, czy też mogą sami wystawiać faktury VAT. Trochę to komplikuje życie, szczególnie w aspekcie przebiegu dokumentów.
Szczegółowe informacje o rolniku ryczałtowym.
- U nas na razie spokój, kilka dostaw, ot, wszystko – informuje nas pani Halina, magazynierka – ale zacznie się już niedługo ruch, niech no tylko słońce zaświeci. My przyjmujemy głownie zboże na paszę, konsumpcyjne raczej rolnicy dostarczają do Kluczborka i Kępna.
Panuje tu ożywiony ruch, choć kolejka jak na razie niewielka. Przez wagę przewijają się samochody i ciągniki z rzepakiem, żytem i pszenicą. Ten duży przymłyński magazyn dopiero co rozpoczął skup interwencyjny.
- Jakie ziarno przywożą w tym roku? – pytamy dyżurującego magazyniera.
- Ładne – przyznaje – co prawda glutenu w pszenicy nie ma za wiele, bo ledwo się mieści w parametrach nakazanych przez Agencję, ale jest w miarę ładne.
- A ile glutenu? – podpytujemy ciekawie.
- Od 27% do 29%. Jeszcze nie trafiła się trzydziestka – mówi pan Dawid – ale opadanie też ma coraz lepsze. O, proszę – pokazuje mi analizę – ładna pszenica. 267 sekund opadanie i do tego 28% glutenu.
- A z czym jest najczęściej problem?
- Ziarno jest duże i ładne, ale nie ma gęstości. Niestety, znów szwankuje wyrównanie. A to ostatnio bardzo ważny parametr.
W tym roku punkty skupu interwencyjnego na zlecenie Agencji Rynku Rolnego określają jeden z dwóch połączonych parametrów – gęstość bądź wyrównanie.
Jak widać, żniwa nabierają tempa, a to, czego w tym momencie rolnikom najbardziej potrzeba, to dobrej pogody.
PARAMETRY PSZENICY: