Największa plantacja truskawek deserowych w Europie nie znajduje się w Niemczech czy Holandii. Mieści się zaledwie 50 km od Warszawy - w Serocku.
Tu na ponad 350 hektarach uprawia się 15 odmian truskawek deserowych, a
testuje kolejne kilkanaście nowych odmian. W sezonie, który zaczyna się w maju i
trwa do wczesnych mrozów - dziennie pracuje tu ponad 700 osób. Każda z nich
przez pierwsze dni uczy się, jak prawidłowo należy zrywać truskawki oraz - co
jest bardzo istotne – jakie zabarwienie muszą mieć owoce przeznaczone na
rynek krajowy, a jakie – na eksport.
Ponad 80% truskawek
trafia na eksport – głównie do Niemiec, Anglii, Holandii, a także na rynki
skandynawskie. Te smaczne owoce można kupić również w Polsce, dostępne są
głównie w dużych sieciach handlowych. Zbiór truskawek zaczyna się już o piątej
rano i trwa do południa. W przypadku truskawek wysyłanych do Stanów
Zjednoczonych – bo tam również trafiają owoce z Serocka – pracownicy
zaczynają je zrywać już o czwartej rano. W tym roku gospodarstwo obchodzi
10-lecie istnienia. Co udało się osiągnąć w tym czasie? Na pewno wysoką jakość.
Ale żeby ją uzyskać trzeba było ogromnych nakładów. Całość plantacji uzbrojono,
co pozwala na dostarczenie każdej roślinie odpowiedniej ilości wody i składników
mineralnych. Między czterema rzędami umieszczone są dwie linie nawadniające,
oprócz tego w tunelach rozstawione są stacjonarne
rozpryskiwacze.
Na znakomity smak naszych truskawek ma wpływ
różnica temperatur dnia i nocy. Na europejskim rynku polskie truskawki cenione
są właśnie za ten niepowtarzalny smak. Ogromną rolę odgrywa również opakowanie.
Musi być ono estetyczne, a zarazem skromne. Nie może na nim zabraknąć informacji
o producencie – czyli adresie, numerze telefonu, a także numerze serii
wysyłanych owoców. Gospodarstwo posiada własne chłodnie i przechowalnie, co
pozwala na zamrożenie nawet kilku tysięcy ton truskawek i sprzedanie ich w
okresie jesienno-zimowym. Przy okazji naszej wizyty w gospodarstwie warto
wspomnieć o bardzo dobrych rozwiązaniach kontroli zatrudnienia pracowników. Baza
danych zawiera fotografie pracownika numer identyfikacyjny, dane personalne oraz
przypisany danej osobie kod. Każdy zatrudniony posiada kartę magnetyczną i na
zakończenie dziennego zbioru – brygadzista za pomocą tego kodu wpisuje na
konto zarobioną przez pracownika sumę. Świeże owoce z Serocka na stół klienta w
Unii Europejskiej trafiają w ciągu kilku dni od zerwania z krzaków. Amerykanie
zajadają się nimi jeszcze szybciej. W Kalifornii można je kupić już na drugi
dzień.
Maliny uprawiane są głównie w tunelach. Do najlepiej
owocujących należy odmiana Polana. Jej owoce charakteryzują się bardzo słodkim
smakiem i należą do dość trwałych. Podstawą jest tu jednak uprawa truskawek. I w
tym miejscu warto chyba wspomnieć o odmianie Selwa, której owoce osiągają niemal
gigantyczne rozmiary. Jedna truskawka waży 10, a nawet 20 dag - na kilogram
wystarczy więc zaledwie kilka sztuk owoców. Truskawki, maliny, a także poziomki,
te ostatnie zajmują najmniejszą powierzchnię tego 350 ha areału.