Producenci ziemniaków w powiecie sieradzkim rozpoczęli rejestrację upraw w Inspekcji Ochrony Roślin i Nasiennictwa. To wymóg przed wejściem Polski do Unii Europejskiej. Rolnicy liczą że rejestracja i związane z nią badania uchronią ich pola przed podobnymi spustoszeniami jakie wyrządziła w ubiegłym roku bakterioza pierścieniowa.
Powiat sieradzki to zagłębie ziemniaczane zwłaszcza odmian wczesnych, których sadzi się tutaj ponad piętnaście tysięcy hektarów. Duża część towaru jest przeznaczana na eksport, rolnicy muszą więc zarejestrować uprawy. O korzyściach wynikających z obowiązku rejestracji właściciele gospodarstw dowiadują się na szkoleniach.
Najpóźniej na dwa tygodnie przed rozpoczęciem nasadzeń rolnik powinien zarejestrować uprawę. Po wypełnieniu wniosku otrzyma numer Musi on widnieć na etykietach umieszczanych na workach z ziemniakami przeznaczonymi do sprzedaży.
Ziemniaki z niezarejestrowanych plantacji rolnik może wykorzystać tylko na własne potrzeby. Zgłoszone uprawy będą kontrolowane przez inspektorów, co pozwoli na szybką reakcję w przypadku chorób. Jest to szczególnie ważne przy zakupie sadzeniaków.