We wtorek w Warszawie protestowali gorzelnicy, którzy demonstrowali przed ministerstwem finansów swoje niezadowolenie z ustawy o podatku akcyzowym. Ich zdaniem polskiemu przemysłowi spirytusowemu grozi upadek, który narazi budżet państwa na straty rzędu 4 miliardów złotych.
Ustawa o podatku akcyzowym oraz rozporządzenia do niej wydane to legislacyjny bubel - twierdzą gorzelnicy. Zdaniem protestujących przepisy dotyczące zabezpieczenia podatku akcyzowego zostały tak skonstruowane, że po 1 maja 300 rolniczym gorzelniom grozi zamknięcie, a 2,5 tysiąca ludzi pójdzie na bruk.
Ale to nie jedyne konsekwencje. Zamknięcie gorzelni to kłopoty dla producentów alkoholi, którym grozi utrata sporej części dostaw surowego spirytusu.
Nie mniejsze kłopoty czekają rolników, którzy odstawiają do gorzelni zboże i ziemniaki. Z wyliczeń Krajowego Związku Producentów Spirytusu wynika, że rynek zbóż może się skurczyć nawet o 1 milion ton.
Demonstranci spod ministerstwa finansów, Nowym Światem i Wiejską przeszli pod Sejm. Późnym popołudniem odbyła się pikieta ministerstwa rolnictwa.