Raz na wozie, raz pod wozem - tak mówią producenci kapusty, dla których ten sezon, po zeszłorocznej katastrofie, zapowiada się wyjątkowo dobrze. Najpierw przymrozki, potem susza skutecznie ograniczyły podaż kapusty. Ostanie podtopienia na Lubelszczyźnie i Reszowszczyźnie uniemożliwiły zupełnie zbiór. Teraz ceny są rewelacyjne - przyznają pracownicy giełd. 2 i pół złotego za główkę to ponad 3 razy więcej niż przed rokiem. A notowania nadal rosną.
Zainteresowanie kapustą ze strony wschodnich kontrahentów jest ogromne. Susze w rejonach największych upraw warzywnych w Unii Europejskiej czyli w Hiszpanii, Portugalii, Włoszech i czy południowej części Francji to także korzystna sytuacja dla naszych producentów. Już teraz bardzo chętnie zachodni firmy kupują u nas z przeznaczeniem na mrożenie kalafiory i brokuły. Ceny warzyw w zakładach przetwórczych bez zmian. Znacznie tańsze niż przed rokiem są wciąż ogórki.
Brakuje owoców. Ceny wiśni kupowanych do mrożenia są na tyle wysokie, ze wielu sadowników woli odstawiać owoce do zakładów przetwórczych zamiast sprzedawać je na bazarach czy targowiskach.