Rolnictwo nadal jest podstawowym działem gospodarki, który zapewnia nam bezpieczeństwo żywnościowe i dobrostan środowiska. Wraz z postępem, zmianom ulegają technologie i metody uprawy oraz wytwarzania żywności. Zmiany te, oparte na przemysłowym, eksploatacyjnym traktowaniu środowiska niosą ze sobą ogromne zagrożenia – przede wszystkim degradację gruntów. Szansę na ocalenie otaczającej nas bioróżnorodności i odbudowę tego, co w znacznym stopniu już zniszczyliśmy, daje probiotechnologia.
Postawmy na różnorodność
Chęć szybkiego zysku wypiera z otaczającej nas przyrody różnorodność na rzecz jednorodności. Jednak wprowadzanie jednego gatunku na bardzo duże obszary (szczególnie genetycznie modyfikowanej rośliny), nie wzmacnia bezpieczeństwa żywnościowego, lecz tworzy niebezpieczeństwo występowania klęsk agrarnych. Całe, ogromne powierzchnie przemysłowych upraw mogą w krótkim czasie zostać zniszczone przez najmniejszych przedstawicieli mikroorganizmów - wirusy. Tymczasem wiele światowych badań potwierdza, że zaszczepianie roślin pożytecznymi grzybami jest łatwiejsze, efektywne i tańsze niż GMO, wokół których pojawia się coraz więcej niepewności i zastrzeżeń. Stąd też, coraz większe jest zainteresowanie wykorzystaniem probiotycznych właściwości mikroorganizmów, które pozwalają na:
- stałe eliminowanie przyczyn złego stanu gleby,
- przyspieszanie rozkładu masy organicznej i wspieranie procesów próchnicznych,
- regulację stosunków powietrzno-wodnych zwiększających pojemność wodną gleby,
- rozkładanie - detoksykację trucizn, łącznie z pestycydami (dezynfekcja gleby),
- eliminowanie gnicia materii organicznej na rzecz fermentacji,
- wypieranie z dominującej aktywności patogenów i szkodników,
- udostępnianie trudno dostępnych dla roślin makro- i mikroelementów,
- obniżanie kosztów,
- przywracanie i potęgowanie bioróżnorodności,
- wzmacnianie naturalnej odporność roślin na patogeny oraz szkodniki, suszę i nadmiar wody i przymrozki,
- osiąganie wysokich i zdrowych plonów.
Dla współczesnego rolnictwa kompozycje probiotycznych mikroorganizmów to także wielka szansa na powszechne wdrożenie rolnictwa zintegrowanego, biodynamicznego czy ekologicznego - respektującego prawa Natury.
Polska jest ciągle jeszcze bogata w bioróżnorodność i tym większą ponosimy odpowiedzialność za jej ochronę – za odtwarzanie i utrzymywanie ładu oraz harmonii ewolucyjnie ukształtowanych ogniw łańcucha pokarmowego. Pamiętajmy zatem, że to my sami powodujemy zaburzenia tego łańcucha, bowiem im szybciej i lepiej to zrozumiemy, tym zdrowsze będzie środowisko, a rolnictwo respektujące prawa Natury będzie również wytwarzać pełnowartościową żywność, od której zależy nasze zdrowie.
Próchnica, a jakość gleby
Gleba to podstawa rolnictwa na całym świecie. Jej żyzność decyduje bowiem
o kondycji świata roślin. Jej optymalna jakość zależy od relacji pomiędzy znajdującymi się w niej częściami stałymi i rozwijającymi się dzięki nim mikroflorze i mezofaunie. W uprawie gleby nie chodzi tylko o nawożenie, nasłonecznienie, powietrze, ilość opadów itd. Aktualnie czynnikiem, który ogranicza żyzność gleb i zdrowie roślin, jest brak umiejętności wykorzystania drobnoustrojów w kształtowaniu warunków wzrostu roślin. Rzeczywisty wpływ na wzrost roślin mają drobnoustroje zdolne do zasiedlania systemu korzeniowego, ale tylko w określonych warunkach glebowo – klimatycznych, bowiem to korzenie są „jamą ustną” roślin, a nie liście. Im większy i silniejszy jest system korzeniowy, tym więcej roślina czerpie ze współpracy z mikroorganizmami. Roślina czerpie niezbędne składniki do życia z ryzosfery (przestrzeni w najbliższym otoczeniu młodych korzeni).
Rozwój intensywnego rolnictwa ( opartego na nawozach i środkach ochrony roślin) powoduje, że gleba ma coraz mniej azotu, węgla, wody oraz makro- i mikroelementów. Swoistym paradoksem jest fakt, że choć rośliny zostały stworzone po to, by pobierać z atmosfery CO2 i emitować do niej tlen, to dzisiaj rolnictwo, per saldo, jest jednym z największych producentów gazów cieplarnianych, w tym CO2. Właściwe gospodarowanie glebą opiera się na utrzymaniu zrównoważonego bilansu materii organicznej. System korzeniowy oraz inne pozostałości organiczne przekształcane są przez pożyteczne mikroorganizmy w próchnicę. Tworzy to naturalny magazyn atomów węgla pobieranych do budowy komórek w procesach metabolizmu. Próchnica decyduje o całokształcie właściwości fizycznych, chemicznych i biologicznych gleby, a w szczególności o: zdolności do gromadzenia składników nawozowych i wody, właściwościach powietrzno-wodnych gleb i ich podatności na erozję, aktywności biologicznej gleby i pośrednio - zdrowotności roślin. Natomiast nawozy mineralne utleniają atomy węgla tworzące próchnicę, tworząc gazową postać CO2. Niestety, zawartość materii organicznej stale się zmniejsza, a przez to atomy węgla, które tworzyły tą masę organiczną, przenoszą się do atmosfery.
Rolnictwo oparte na naturalnych organizmach może być dla nas szansą na zabezpieczenie się przed skutkami suszy i nadmiaru wody opadowej. 1% próchnicy na powierzchni 1 ha to magazyn nawet do ok. 150 ton wody! Próchnica poprawia również zdolności buforowe - filtrujące gleby. Jednym z najistotniejszych zadań współczesnego rolnictwa jest zahamowanie procesów gnilnych , którym należy zapobiegać już w obiektach inwentarskich. Do tego celu należy stosować probiotyki i prebiotyki. Dzięki nim proces gnicia będzie powstrzymany, a wraz z nim znikną uciążliwe zapachy.
Ważnym zagadnieniem jest również głębokość orki. Przy zachowaniu zasady, że: orać powinno się tak płytko, jak jest to możliwe, i tak głęboko, jak wymagają tego rośliny. Orka powinna sięgać kilkunastu centymetrów, bowiem przy głębszych zabiegach naruszamy warunki życia mikroflory, przemieszczając ją ze strefy tlenowej do strefy beztlenowej.
Odbudowę naturalnej żyzności gleby poprzez zwiększanie zawartości materii organicznej i próchnicy umożliwia dominacja kultur probiotycznych mikroorganizmów, która zarazem przyspiesza ożywianie gleby i zwiększa plony. Taka odbudowa jest możliwa do osiągnięcia nawet w ciągu kilku lat. Potwierdza to już praktyka wielu polskich rolników. Wszyscy oni podkreślają szczególnie dwa pozytywne efekty: poprawę wyników ekonomicznych i ograniczanie, bądź całkowitą likwidację, zanieczyszczania środowiska. Należy jednak pamiętać, że tworzenie próchnicy wymaga nawożenia organicznego. Nawozy zielone (międzyplony), odpowiedni udział roślin motylkowatych i innych strukturotwórczych, resztki pożniwne, słoma, obornik, gnojowica oraz odpady komunalne (dobrze przefermentowane) uruchamiają pożądane procesy przemiany materii. Są one źródłem próchnicy – magazynu CO2 pożądanego w glebie, a nie w atmosferze. Wraz ze wzrastającą żyznością gleby, wzrasta też odporność roślin, zmniejsza się ich zapotrzebowanie na ochronę chemiczną.
Do tego, że niszcząc otaczający nas świat niszczymy samych siebie – nikogo już chyba nie trzeba przekonywać. Musimy zatem korzystać z wszelkich możliwości zachowania tego, co jeszcze zostało i próbować odbudować to, co już zniszczyliśmy. Taką szansę daje nam właśnie ProBiotechnologia oraz stosowanie w rolnictwie ProBio Emów.
|
|
|
– Probiotyki sprawdzają się w uprawach na polach i w sadach. Ich atutem jest m.in. to, że nie wymagają okresu karencji i mogą być stosowane w uprawach ekologicznych. Coraz większa liczba rolników przekonuje się również do ich stosowania w hodowlach |
- Pod Lublinem prowadzone są badania nad zastosowaniem ProBio Emów w zbiornikach wodnych |
- ProBioEmy stosowano m.in. do higienizacji obiektów w miejscowości w miejscowościach, które ucierpiały w czasie ubiegłorocznych powodzi. Na zdjęciu – higienizacja kościoła w Wilkowie, dzięki której likwidowano nieprzyjemny zapach i siedliska pleśni. |
6725184
1