W szklarniach rozpoczęły się zbiory pomidorów. Polskie muszą konkurować z dużo tańszymi pomidorami z Hiszpanii. Mimo to producenci nie narzekają na razie na ceny. Za kilogram w hurcie dostają około pięciu złotych.
Andrzej Winowicz uprawia pomidory od prawie trzydziestu lat. Zaczynał od jednego tunelu foliowego. Dziś szklarnie zajmują dwanaście hektarów. Właśnie rozpoczęły się zbiory. Średnio w sezonie zbiera się około pięciu tysięcy ton.
Stawka około pięciu złotych za kilogram pokrywa koszty produkcji i daje niewielki zysk. Trzeba ją jednak negocjować z odbiorcami przed każdym transportem. A koszty wciąż rosną.
Na opłacalność uprawy pomidorów wpływają ceny energii elektrycznej, ogrzewania, czy nawozów. Nawet zapylanie roślin wiąże się z kosztami, ponieważ trzeba kupić trzmiele. Zagrożeniem jest import pomidorów z południa Europy.
Andrzej Winowicz założył grupę producencką, by skutecznie konkurować na rynku. Tylko w ten sposób można myśleć o zapewnieniu dużych dostawy pomidorów spełniających odpowiednie kryteria . Grupa pomaga też poszczególnym producentom w utrzymaniu wysokiej jakości warzyw.