Polscy eksporterzy nie wywiązują się z zakontraktowanych wcześniej umów handlowych ze wschodem. Powód? Większość firm transportowych nie uzyskała jeszcze wiz. Zdaniem fachowców z Biura Eksportu Rynku Hurtowego w Broniszach, blokada handlu potrwa jeszcze 2-3 tygodnie.
Do tego czasu realizacja wszystkich umów jest przekładana. Z kolei Rosjanie
bez większych przeszkód odwiedzają nasze rynki hurtowe. Kupują głownie cebulę i
pomidory szklarniowe. Zamarł handel jabłkami. Powody są dwa: bardzo wysokie cło,
które będzie obowiązywało jeszcze do końca grudnia i duża podaż jabłek na
rosyjskim rynku. Jednak eksperci są dobrej myśli. Prognozują, że eksport tych
owoców zwiększy się pod koniec roku. W Unii zbiory jabłek są w tym roku
wyjątkowo słabe, a polscy sadownicy nie narzekają na małą
podaż.
Rosjanie poszukują także gruszek, ale niestety na
polskich rynkach jej podaż jest niewielka a ceny wysokie.
Za
warzywa handlowcy ze wschodu płacą w dolarach: kilogram cebuli kosztuje średnio
18 centów, a pomidorów 60 centów.