Sadownicy już chyba pogodzili się ze swoim losem. Protestów z powodu niskich cen skupu jabłek nie będzie. A przetwórcy rozkładają ręce i twierdzą, że więcej płacić nie mogą. Czym się to skończy? Wnioski nie są zbyt wesołe dla całego rynku.
Na światowym rynku koncentratu jabłkowego bez zmian. Zapasy bardzo wysokie, ceny bardzo niskie.
Piotr Trojanowicz KUPS: sytuacja niewiele się zmieniła jeśli chodzi o ceny koncentratu to one oscylują między 600, a 620 euro. Na świecie jest wciąż nadprodukcja koncentratu jabłkowego.
A to niestety najbardziej odczuwają sadownicy, którzy kolejny sezon z rzędu muszą sprzedawać poniżej kosztów produkcji.
Piotr Trojanowicz KUPS: jeśli chodzi o cenę jabłek to one są od 18 do 22 groszy na zakładach.
Zdaniem ekspertów taka sytuacja może w najbliższych latach zagrozić stabilności rynku. W tym sezonie sadownicy zanotowali straty w trzech najważniejszych uprawach: truskawkach, wiśniach i teraz jabłkach. A to odczuje cały rynek już w następnym sezonie, gdyż plantacje będą znacznie ograniczone.
Jan Świetlik – IERGŻ: nie powinno przetwórstwo we własnym interesie dopuścić do dewastacji bazy surowcowej na rynku jabłek.
Z kolei zakłady przetwórcze mają teraz nowy problem. Kryzys finansowy spowodował poważne trudności z kredytowaniem bieżącej działalności.