1200 plantatorów buraków cukrowni Otmuchów na Opolszczyźnie nie zgadza się na obniżanie ich dochodów przez Zarząd Śląskiej Spółki Cukrowej.
Związek plantatorów zerwał kolejne negocjacje i uważa , że kierownictwo
holdingu należącego teraz do niemieckiego koncernu podejmuje decyzje bez
uzgadniania ich z plantatorami. Wśród plantatorów cukrowni Otmuchów nie opadają
emocje po ostatnich rozmowach z z zarządem śląskiej spółki cukrowej. Mimo nie
zakończonych negocjacji zarząd podjął decyzję, że koszty transportu będą ponosić
rolnicy. Zlikwidowano też część składów buraków w terenie. Z 12 cukrowni spółki
tylko plantatorzy fabryki cukru w Otmuchowie nie zgadzają z tą decyzja i
protestują.
Teraz buraki od plantatorów prosto z pola odbiera cukrownia.
Plantatorzy z Otmuchowa twierdza , że na tym tracą. Muszą czekać na odbiór do
grudnia. Tymczasem spada wartość buraków. Rolnicy próbują dowozić je do cukrowni
sami, ale i tak potrąca się im dwa euro od tony za dowóz.
Zarząd Śląskiej
Spółki Cukrowej zapewnił wojewodę opolskiego, że wszystkie podejmowane decyzje
są zgodne z unijnymi dyrektywami i zmierzają do tego, aby produkcja cukru na
Opolszczyźnie i Dolnym Śląsku była opłacalna. Tymczasem Izba Rolnicza w Opolu
protest plantatorów z Otmuchowa uznała za słuszny i zwróciła się do ministra
rolnictwa o pomoc.