Plantatorzy buraków cukrowych, związani z należącą do Krajowej Spółki Cukrowej (KSC) Cukrownią Łapy SA, zamierzają słać protesty do Komisji Europejskiej dotyczące wniosku o pomoc restrukturyzacyjną, jaki do KE złożyła KSC. We wniosku KSC zgłasza do likwidacji m.in. cały rejon plantatorski związany z łapskim zakładem. Rolnicy uważają, że to niezgodne z prawem krajowym i unijnym. W ich ocenie, zmniejszenie produkcji powinno mieć charakter liniowy, a nie obszarowy.
Jak powiedział PAP Karol Tylenda z Regionalnego Związku Plantatorów Buraka Cukrowego przy Cukrowni Łapy SA, takie protesty rolnicy mogą składać do 16 marca.
Tylenda zaapelował też w poniedziałek do plantatorów, by po niekorzystnej cenie nie pozbywali się akcji KSC (tzw. pakietu plantatorskiego).
Według przekazanych przez niego informacji, podlascy plantatorzy sprzedają te pakiety po 600 zł, gdy - jak podał - jest on obecnie wart 2,3 tys. zł.
"Ludzie tracą po raz kolejny na majątku, który nabyli. Ci, którzy akcje skupują właśnie teraz, wykorzystują moment marazmu i niewiedzy" - dodał Tylenda. Przypomniał, że rolnicy mają akcje KSC, a nie Cukrowni Łapy.
Wniosek o pomoc restrukturyzacyjną trafił w piątek do Brukseli za pośrednictwem Agencji Rynku Rolnego (ARR). Do tego czasu pracownicy i plantatorzy związani z cukrownią w Łapach przez kilka tygodni prowadzili akcje protestacyjne i zabiegali o pomoc polityków, nie tylko z regionu.
Teraz są rozgoryczeni. "To jest wyrok na bardzo dobry zakład. Wygaszenie rejonu (plantatorskiego) wiąże się praktycznie z likwidacją zakładu" - powiedział Ryszard Łapiński ze związku zawodowego pracowników cukrowni w Łapach.
Uważa, że "to sprawa polityków", którzy nie pomogli uratować cukrowni. Jak podkreślił, zarówno KSC, jak i ARR to podmioty państwowe, nadzorowane przez ministrów skarbu i rolnictwa. W piątek przedstawiciele ARR poinformowali PAP, że unijne przepisy nie przewidują możliwości zmiany wniosku.
Wraz z wnioskiem KSC, ARR przesłała do Brukseli wnioski o pomoc restrukturyzacyjną innych producentów cukru. Ogółem złożono 17 wniosków, z czego 11 dotyczy zrzeczenia kwoty cukru bez demontażu urządzeń produkcyjnych, a 6 - zrzeczenia się kwoty cukru przy całkowitym demontażu urządzeń produkcyjnych.
Łącznie producenci cukru w Polsce zrzekli się prawie 240 tys. ton cukru, co stanowi 13,5 proc. produkcji krajowej. Komisja Europejska ma do końca lutego powiadomić firmy o przyznaniu rekompensaty finansowej.
Konieczność zmniejszenia produkcji cukru przez KSC jest związana z unijną reformą tego rynku. Komisja Europejska chce ograniczyć produkcję cukru we Wspólnocie w latach 2008-2010 o 6 mln ton. By osiągnąć ten cel w sezonie 2007/2008 produkcja cukru we wszystkich krajach UE musi się zmniejszyć o 13,5 proc.
Sprawę planu restrukturyzacji KSC omawiano w piątek podczas nadzwyczajnego posiedzenia sejmowej Komisji Rolnictwa, zwołanej na prośbę PiS. Wiceminister rolnictwa Kazimierz Plocke wyjaśnił wówczas posłom, że KSC realizując zalecenie KE dotyczące redukcji produkcji cukru, otrzyma znaczne odszkodowanie finansowe. Gdyby tego nie zrobiła, to i tak w 2010 r. musiałaby zmniejszyć produkcję cukru - tyle, że bez unijnych pieniędzy.
KSC powstała sześć lat temu, jej większościowym właścicielem (w ok. 80 proc.) jest Skarb Państwa. W sezonie 2007/2008 pracowało 11 z 26 cukrowni należących do KSC. Według planu, spółka ma wyprodukować w tym sezonie ponad 604 tys. ton cukru wobec 636 tys. ton uzyskanych w poprzednim sezonie.
7896769
1