Na opolszczyźnie ceny skupu porzeczek spadły do 35 groszy za kilogram. Plantatorzy próbowali różnych sposobów, aby stracić jak najmniej. Sytuację na unijnym rynku owoców wciąż trudno przewidzieć.
Rolnicy z Opolszczyzny i Dolnego Śląska znajdują nowe rynki zbytu: wyeksportowali już spore ilości czereśni, a teraz codziennie wysyłają kilka ton wiśni za granicę. Tymczasem krajowe przetwórnie owoców poszukują surowca. Zakład w Opolu zwiększył produkcję i skupuje owoce także od sadowników, którzy nie mieli umów kontraktacyjnych z przetwórnią.
Wrocławska firma ma 15 odbiorców w Niemczech, którzy biorą od nich owoce deserowe i wysyłają do sieci tamtejszych marketów. Liczy się jakość.
Pośrednicy sprzedaliby więcej owoców, jeśliby były dobrej jakości. Niestety producentów, którzy potrafią dostarczyć taki towar można w regionie policzyć na palcach jednej ręki.