Ptak_Waw_CTR_2024
TSW_XV_2025

Olej roślinny jak paliwo lotnicze

19 sierpnia 2005

Zdaniem "Gazety Pomorskiej" głupota polskich przepisów dotyczących biopaliw poraża. Akcyza na olej rzepakowy czy słonecznikowy jest najwyższa i wynosi tyle, ile na paliwo lotnicze.

W połowie lipca w Szczepanowie pod Inowrocławiem policja zatrzymała rolnika,
w którego gospodarstwie znaleziono kilka tysięcy litrów oleju rzepakowego własnej produkcji i komponenty do biodiesla. Grozi mu postępowanie karno-skarbowe, gdyż nawet jeśli produkuje biopaliwa na własne potrzeby, musi płacić najwyższą akcyzę.

Na oleju rzepakowym, używanym jako ekologiczne paliwo, łapę położył fiskus.

Nie wiedzą o tym ani użytkownicy samochodów osobowych, ciężarówek oraz maszyn i ciągników rolniczych jeżdżących na oleju, ani firmy przerabiające silniki, ani punkty sprzedające olej roślinny do celów napędowych.

Pewna firma przerabia silniki diesla w taki sposób, że można do baku lać czysty olej roślinny. W Bydgoszczy za taką przeróbkę trzeba zapłacić 1200 zł. To cena najprostszej instalacji.

- Przeróbka polega na zamontowaniu drugiego zbiornika na paliwo, filtra, pompy oleju i wymiennika ciepła, który podgrzewa olej roślinny oraz czujnika temperatury, mówi właściciel firmy Robert Kolasiński. Rozruch następuje na oleju napędowym, a później przełącza się silnik na olej roślinny. - Przy czym nie musi to być tylko olej rzepakowy. Można jeździć na każdym oleju roślinnym, zaznacza Kolasiński.

Według badań przeprowadzonych w stacjach diagnostycznych silniki pracujące na oleju roślinnym spalają go tyle samo ile oleju napędowego, a spaliny są czystsze. Natomiast cena oleju rzepakowego - ok. 2,30 zł za litr jest o 1,50 zł niższa niż cena napędowego. Wszystko dlatego, że olej roślinny kupowany
jest jako produkt spożywczy, a więc bez akcyzy.

I tu zaczyna się problem. - Olej roślinny w baku to przecież paliwo, mówi Robert Michalski, naczelnik Urzędu Celnego w Bydgoszczy. - A wszystkie wyroby, które służą do napędu silników są obłożone podatkiem akcyzowym.
Akcyza na olej roślinny używany w celach napędowych jest najwyższa i wynosi 1882 zł za 1000 litrów! To tyle, ile akcyza na paliwo lotnicze.

Kto sprawdzi, co mają w bakach samochody? - W tym przypadku życie przerosło prawo, rozkładają ręce celnicy. - Teraz sprawdzamy tylko, czy samochody i ciągniki nie jeżdżą na oleju opałowym lub używanym przez żeglugę. Tylko te paliwa mają specjalne znaczniki. Jednak - przestrzegają celnicy - jeśli trafią na firmę lub osobę sprzedającą olej roślinny do celów napędowych lub na taki olej w baku, mogą wszcząć postępowanie karno-skarbowe. Wtedy delikwent będzie musiał zapłacić i akcyzę, i grzywnę!

W Polsce, w obawie przed akcyzą, oleju rzepakowego nie sprzedaje się na stacjach. Robert Kolasiński co prawda handluje olejami roślinnymi, ale sprzedaje je nie z dystrybutorów, tylko w 22-litrowych pojemnikach, w cenie 2,25 zł za litr. - Nie pytam klientów, w jakim celu kupują olej, mówi.


POWIĄZANE

Analitycy Conab spodziewają się, że całkowite zbiory plonów w Brazylii w sezonie...

Post szacuje, że produkcja jabłek, gruszek i winogron stołowych w Chinach wzrośn...

Trwają żniwa kukurydziane. W regionach, w których rozpoczęły się najwcześniej, r...


Komentarze

Bądź na bieżąco

Zapisz się do newslettera

Każdego dnia najnowsze artykuły, ostatnie ogłoszenia, najświeższe komentarze, ostatnie posty z forum

Najpopularniejsze tematy

gospodarkapracaprzetargi
Nowy PPR (stopka)
Jestesmy w spolecznosciach:
Zgłoś uwagę