Brak integracji producentów owoców i warzyw, mała skala produkcji i jej rozproszenie, będzie powodowało zmniejszanie konkurencyjności polskiego sektora ogrodniczego wobec producentów z krajów Unii Europejskiej - uważa prof. Wojciech Ciechomski ze Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego.
Na środowej konferencji zorganizowanej przy okazji międzynarodowych targów ogrodnictwa i sadownictwa w Warszawie Ciechomski zwrócił uwagę, że owoce i warzywa są siłą napędową polskiego eksportu żywności.
Jak poinformował, za granicę trafia ok. 1,3-1,7 mln ton owoców i warzyw rocznie, co stanowi 20 proc. produkcji. Owoce i warzywa są naszym najważniejszym towarem eksportowym, a w szczególności mrożonki, które stanowią 75 proc. tych produktów. Eksport wzrasta rocznie o 5-6 proc.
Największą dynamikę odnotowuje się w wywozie przetworów warzywnych.
"Jednak dość dobra obecna sytuacja w eksporcie warzyw może się okazać nie dość długofalowa, gdyż rozproszenie produkcji jest dość duże" - twierdzi Ciechomski.
Z danych statystycznych wynika, że poprawia się struktura gospodarstw sadowniczych i specjalizujących się w produkcji warzyw. Jest ich w stosunku do 1996 roku (kiedy przeprowadzono pierwszy spis rolny) nieco mniej i są trochę większe, ale jest to proces bardzo powolny.
W opinii profesora tylko ok. 10 tys. gospodarstw sadowniczych (3,5 proc.) i ok. 4,3 tys. gospodarstw specjalizujących się w produkcji warzyw (0,7 proc.) można zaliczyć do towarowych. Reszta to małe gospodarstwa, poniżej 2 ha powierzchni, które nie mogą zaoferować większych partii towaru.
Zdaniem Ciechomskiego, polskie produkty znajdują zbyt za granicą, gdyż są tańsze niż w krajach unijnych, ale zwiększenie skali eksportu może być trudne. Jak zaznaczył, spółdzielczość ogrodnicza, która z powodzeniem działała w latach 90., została kompletnie zniszczone, a w zamian nie powstały nowe struktury.
"Konieczne jest więc zdynamizowanie działań z zakresu integracji i stworzenie łańcucha dystrybucji" - podkreślił.
Dodał, że producenci muszą się zjednoczyć i chociażby wspólnie sprzedawać owoce i warzywa pod jedną marką. "Najlepiej byłoby, by producenci byli zrzeszeni, tak jak jest to w krajach UE, gdzie 60 proc. producentów należy do spółdzielni" - powiedział.
Międzynarodowe Targi Owoców i Warzyw AGF Polska (17-18 listopad) odbywają się po raz pierwszy. W tym roku uczestniczy w nich ponad 70 firm z 11 krajów, głównie producenci, eksporterzy warzyw, ale także firmy, które wyposażają sklepy i chłodnie. Celem targów jest kojarzenie polskich producentów z eksporterami i przetwórcami, a także umożliwienia nawiązania kontaktów z zagranicznymi odbiorcami by rozszerzyć rynki zbytu.