Spośród prawie 20 tys. ton wystawionej przez Agencję Rynku Rolnego pszenicy nie sprzedano ani kilograma. Dobrej jakości zboża na rynku jest jeszcze pod dostatkiem, a ceny niższe niż oferowane przez Agencję. Młynarze już z dowozem do zakładu płacą za tonę pszenicy nie więcej niż 450 zł.
Chętni znaleźli się tylko na wystawiane żyto. Głównie po cenie wywoławczej sprzedano mniej niż 1/4 ziarna. Skąd zatem pomysł aby już w kilka tygodni po zakończeniu skupu interweniować na rynku, szczególnie że sytuacja tego nie wymaga? To jeszcze jeden z licznych sposób poszukiwania przez Agencję pieniędzy – komentują maklerzy. Zdaniem Jakuba Bąka z internetowej giełdy Netbrokers zboża będą poszukiwane ale dopiero na przednówku. Dlatego rozsądne byłoby rozpoczęcie przetargów dopiero wiosną, tak jak robiono to zwykle.
W Stanach Zjednoczonych ceny pszenicy ostatnio spadły ale i tak są wysokie. W Europie znacznie taniej. Szczególnie że dużych transakcji na razie nie ma, a jak wyliczyli eksperci zbiory są wyższe niż w ubiegłym roku.