Czy jest szansa na zahamowanie dalszych wzrostów cen nawozów? Zdaniem ekspertów tak. Wszystko wskazuje na to, że nawozy osiągnęły już tak niebotyczne ceny, że dalsze podwyżki nie są możliwe.
Te liczby mówią same za siebie. W ciągu dwunastu miesięcy superfosfat potrójny podrożał o 130 %, a fosforan amonu o 110%. Nieco mniej podrożały nawozy azotowe np. saletra amonowa i saletrzak. Ale i tu wzrosty są kilkudziesięciu procentowe. Jakie są przyczyny takich drastycznych skoków cen.
prof. Aldon Zalewski – IERGŻ: diametralnie wzrosły ceny gazu, a jeśli chodzi o rynek nawozowy, wzrosły kilkakrotnie surowce do produkcji nawozów.
Ale w tym roku większych podwyżek już raczej nie będzie. Co więcej największe zakłady nawozowe od początku roku wprowadziły nawet dwudziesto procentowe rabaty, które powinny rozruszać rynek od strony popytowej. Zdaniem rządu szansą na jeszcze większe upusty dla rolników jest wprowadzenie systemu zakupów prosto z fabryk z ominięciem pośredników.
Marian Zalewski – wiceminister rolnictwa: ważne, żeby rzeczywiście jak najwięcej podmiotów mogło bezpośrednio kupować nawozy w zakładach.
Izby Rolnicze mają jeszcze jeden pomysł. Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska powinien na nowo zacząć dotować wapnowanie gleb. Ostatnio wstrzymano finansowanie, gdyż uznano, że dopłaty do nawozów są niezgodne z unijnymi przepisami.
Wiktor Szmulewicz - prezes KRIR: dla rolników jest to bardzo ważne, że to obniża koszty produkcji, bo jest lepsze wykorzystanie efektu nawożenia i mikroelementów, rośliny pobierają łatwiej te składniki niż przy glebach kwaśnych.
Resort rolnictwa starał się jednocześnie o to, aby Komisja Europejska zniosła cła antydumpingowe na przywóz saletry amonowej z Rosji. Niestety decyzją Brukseli przedłużono je do 2013 roku.