Teraz to można by było handlować ale nie ma czym - twierdzą rolnicy z okolic Białobrzegów. Ceny świń i bydła ostatnio bardzo wzrosły, ale zwierząt nie ma, bo przez ostatni okres hodowla była nieopłacalna a zanim się ją odbuduje musi minąć co najmniej rok.
Wczoraj na targowisku w Białobrzegach największym zainteresowaniem cieszył się drób. Ze zwierząt oferowano do sprzedaży tylko prosiaki, ale zainteresowanie nimi było niezbyt wielkie ze względu na wysoką cenę.
Rolnicy obawiają się że wysoka cena żywca nie utrzyma się zbyt długo i kupując tak drogie prosiaki nie wyjdą na swoje. Są też rozgoryczeni tym, że kilka miesięcy temu sprzedawali bydło dosłownie za parę groszy a teraz mogliby dostać dużo więcej. Na nieopłacalne ceny narzekali producenci kwiatów i warzyw im najbardziej we znaki dała się zimna wiosna
Niedrogo można było kupić truskawki po pięć złotych za kobiałkę, czereśnie kosztowały tyle samo za kilogram.