Zdaniem ekspertów, tegoroczne zbiory będą lepsze od zeszłorocznych. Już w okresie żniw powinny nastąpić wyraźne spadki cen poszczególnych zbóż. Jednak na razie rynek jest ustabilizowany, choć ceny w porównaniu z okresem żniw mogą do końca roku znowu wzrosnąć. Natomiast niższa podaż mięsa na rynku i zwiększony popyt z zagranicy sprawiły, że wzrosły ceny mięsa. Zwiększanie opłacalności hodowli może ten wzrost wyhamować.
Specjaliści oceniają, że sytuacja na rynku zboża stabilizuje się po nasilonej sprzedaży przez rolników zapasów zbóż tuż przed wejściem do UE, w obawie o niekorzystne regulacje prawne. - W tej chwili mamy okres wyczekiwania. Przed 1 maja duże zakłady zbożowe czy wytwórnie paszowe dokonały zakupów, bo okoliczni producenci zbóż nie byli pewni co do regulacji dotyczących opłat za przetrzymywanie zboża. W tej chwili panuje marazm. Ceny zbóż utrzymują się na stałym poziomie, choć ceny jęczmienia spadły - mówi Zbigniew Solecki z firmy Rol-Petrol.
Na giełdach towarowych cena pszenicy konsumpcyjnej spadła do ok. 680 zł za tonę. Jednak jeszcze w pierwszych tygodniach maja wynosiła 720 zł za tonę. Na początku tego roku cena pszenicy kształtowała się na poziomie 700 zł za tonę, a w roku ubiegłym, przed żniwami, była niższa i wynosiła 540 zł.
Za dużo w magazynach
Na zniżkę cen zbóż miał również
wpływ fakt, iż rolnicy zmagazynowali większe zapasy ziarna niż pierwotnie
zakładano - w drugiej połowie maja właśnie to ziarno zaczęło wpływać na rynek,
przyczyniając się do stabilizacji cen. Prawie o 80 zł na tonie staniało żyto i
dzisiaj tona tego poszukiwanego przez młynarzy ziarna kosztuje już tylko 500 zł.
W Polsce, w przeciwieństwie do krajów Europy Zachodniej, chleb mieszany -
pszenno-żytni, jest najczęściej kupowany.
Według szacunków, zbiory w tym roku będą lepsze niż w ubiegłym i wyniosą
26-27 mln ton, co ułatwi spadek cen zbóż. Dodatkowo na rynku wzmogły się zakupy
zbóż z importu. - Bardzo dużo pszenicy, jęczmienia i żyta jest sprowadzane z
Niemiec i Czech. Ziarno jest tańsze - powiedział nam Grzegorz Wierzbicki z
Poznańskiej Giełdy Towarowej.
Natomiast Zbigniew Solecki przewiduje, że ceny
powinny jeszcze do czasu żniw pozostać stabilne, a podczas żniw zboże może
potanieć. - Na rynku jest bardzo spokojnie. Ceny powinny być stabilne.
Średnia cena pszenicy konsumpcyjnej wynosi ok. 700-710 zł za tonę. W okresie
żniw ceny zbóż mogą spaść poniżej 500 zł za pszenicę - wyjaśnia
Solecki.
Zdaniem Michała Kisiela z Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki
Żywnościowej (IERiGŻ), cena pszenicy w okresie żniw może się obniżyć do 440 zł
za tonę, a do końca roku wzrośnie najprawdopodobniej do blisko 500 zł za tonę.
Natomiast pod koniec sezonu, czyli na początku lata przyszłego roku, może
ukształtować się na poziomie 480-490 zł za tonę.
Od początku listopada
Agencja Rynku Rolnego rozpocznie interwencyjny skup, za tonę pszenicy zapłaci
101,31 euro.
Drożej za mięso
Ceny mięsa na giełdach towarowych rosną,
głównie za sprawą zmniejszonej podaży w wyniku pogorszenia opłacalności hodowli
bydła i trzody chlewnej oraz wzmożonego eksportu. Analitycy uważają, że ceny
mięsa mogą jeszcze iść w górę. - Ceny żywca wieprzowego już od lutego wzrosły. W
marcu wzrosły o 1,5 proc., a w kwietniu o kolejne 3,7 proc. To nie jest koniec
wzrostu - powiedział Jan Małkowski z IERiGŻ.
Ceny żywca wieprzowego mogą jeszcze pójść w górę. Pod koniec roku wieprzowina może być co najmniej o 10 proc. droższa niż w grudniu ubiegłego roku. Natomiast zdaniem Dariusza Stawskiego z giełdy towarowej Agro, działania Agencji Rynku Rolnego sprawiły, że podaż półtusz wieprzowych zmniejszyła się. Dodatkowo Polska eksportuje część zasobów, bo ceny polskiego mięsa nadal pozostają konkurencyjne dla nabywców z zagranicy. Według szacunków GUS, ceny żywca wieprzowego w skupie w kwietniu wzrosły do 3,97 zł/kg z 3,80 zł/kg w marcu, czyli o 4,5 proc. Tymczasem w odniesieniu do analogicznego okresu 2003 roku wzrosły o 27,2 proc.
Natomiast ceny skupu żywca wołowego (średnio 2,93 zł/kg) wzrosły w stosunku do poprzedniego miesiąca o 3,3 proc., natomiast w skali roku - o 9,3 proc.