Wstrząsające wyniki badań Inspekcji Handlowej- ponad 30 proc. miodów sprzedawanych w Polsce jest wątpliwej jakości - ustalili inspektorzy handlowi w czasie zakończonej niedawno kontroli.
Inspekcja Handlowa skontrolowała niemal 1,5 tys. partii miodu pszczelego sprzedawanego w polskich sklepach.
35,4 proc. nie nadaje się do jedzenia. Fatalny zapach odrzucający z daleka. Kiepski smak odbierający ochotę na posiłek. A przede wszystkim niska cena, zbyt niska w porównaniu z innymi podobnymi produktami stojącymi na tej samej półce - to podstawowe cechy sfałszowanego miodu. Jak pokazują kontrole Inspekcji Handlowej, producenci nie przebierają w środkach, aby zbić majątek naszym kosztem.
Wartość sprawdzonych produktów to ponad 475 tys. zł. Średnio co trzeci skontrolowany słoik nie nadawał się ani do sprzedaży, ani do jedzenia. IH nie ma wątpliwości, że jakość miodu była obniżana celowo, tak by z jednego słoika można było zrobić dwa lub nawet trzy.
Inspektorzy doszli także do wniosku, że oprócz zaplanowanego fałszowania miodu często rozlewano go w zbyt wysokich temperaturach, przez co tracił niezbędną wartość biologiczną i stawał się jedynie substancją słodzącą.
Niektórzy producenci wprowadzali w błąd konsumentów, umieszczając na etykietach opakowań fałszywą informację o kraju pochodzenia miodu. Zamiast produktu polskiego, jaki miał się w słoikach znaleźć, do naszych żołądków trafiał miód z Chin i Europy Południowej. Niebezpieczne było szczególnie to pierwsze. Chińskim pszczołom podawano bowiem jeszcze niedawno specjalny antybiotyk mający pomóc w ich leczeniu, ale bardzo niekorzystnie wpływający na konsumentów. Po zjedzeniu chińskiego miodu w Polsce w ostatnich miesiącach miało miejsce wiele wypadków tzw. wstrząsów alergicznych, które mogły zakończyć się śmiercią (nagła opuchlizna, zanik tętna i oddechu).
Inspekcja nakazała wycofanie z obrotu kilkuset opakowań. Ukarała 75 osób odpowiedzialnych za nieprawidłowości mandatami w wysokości 13,5 tys. zł. Skierowała też trzy wnioski do sądów rejonowych o ukaranie osób odpowiedzialnych za dopuszczenie do sprzedaży miodów, których konsumpcja groziła naszemu życiu i zdrowiu.