W Trzemesznie, Bronisławiu i siedmiu innych krochmalniach w kraju trwa przecieranie ziemniaków przemysłowych na skrobię. W tym roku plony nie będą najgorsze, limity produkcyjne będą wykonane.
Przedsiębiorstwo Przemysłu Ziemniaczanego "Trzemeszno", największe w regionie, kampanię rozpoczęło 10 sierpnia. W ciągu 11 dni przecierano ziemniaki wczesnych odmian, uzyskując 2500 ton skrobi. Natomiast w miniony poniedziałek kampanię wznowiono.
Nasza spółka wyprodukuje 22 tysiące ton skrobi. Możliwości produkcyjne mamy większe, plantatorzy mogliby też więcej uprawiać ziemniaków, ale rynek skrobi od 2002 roku reguluje ustawa, obowiązuje więc limit - mówi prezes zarządu Grzegorz Sobecki.
Pod limit też zawierano umowy kontraktacyjne z rolnikami. Zawarto ich 1100, o około 200 mniej niż w poprzednim roku. Odpadli ci rolnicy, którzy nie wywiązali się z umów, dostarczyli znacznie mniej ziemniaków niż zakontraktowali. Zdaniem prezesa Sobeckiego, plony ziemniaków będą na średnim poziomie. Plantatorzy powinni otrzymać jednak więcej pieniędzy za dostarczony surowiec.
Cena będzie obliczana według kursu euro. Na dziś wynosi ona 95 groszy za kilogram skrobi plus około 25 gr tytułem dopłaty z budżetu unijnego. Złotówki trafią na konta rolników w ciągu miesiąca od dostawy.