Dziś Rada Ministrów podejmie decyzję, czy przeznaczyć dodatkowe środki na skup interwencyjny zbóż. Minister rolnictwa Wojciech Olejniczak proponuje zwiększyć w tym roku skup z 4,7 mln ton do 5,8 mln ton ziarna.
W województwie kujawsko-pomorskim umowę na skup zbóż z dopłatami bezpośrednimi dla rolników podpisały z Agencją Rynku Rolnego 94 firmy. To rekord w kraju. Na przykład w Zachodniopomorskiem na skup interwencyjny zdecydowało się tylko 19 podmiotów, w Świętokrzyskiem - 7.
Kujawsko-pomorskie firmy wystąpiły o limity skupowe w wysokości: 614 tys. ton pszenicy i 68 tys. ton żyta, ale przyznany limit wyniósł tylko 340 tys. ton pszenicy (w roku ub. - 450 tys. ton). Gdyby został zwiększony o 200 tysięcy ton pszenicy, zadowolone byłyby i firmy zbożowe, i rolnicy – mówi Edyta Mądzielewska, dyrektor bydgoskiego oddziału ARR.
Niezależnie od tego, czy limity skupowe zostaną zwiększone, czy nie, niezadowoleni będą rolnicy z powiatów włocławskiego i radziejowskiego, którzy napotkają wielkie problemy ze sprzedażą swojej pszenicy. W okolicach Włocławka skup prowadzić będą tylko trzy firmy, a w sumie ich limit wynosi tylko 2 tys. ton ziarna. - Tymczasem w tamtym rejonie rolnicy produkują 20 tysięcy ton pszenicy. Od rolników spod Radziejowa zboże będzie kupować jedna firma.
W tym roku, tak jak w ubiegłym, plantatorzy będą mogli przechowywać pszenicę w swoich gospodarstwach do końca października i otrzymają za to dopłatę - 120 zł/t ziarna. W listopadzie i w grudniu ARR będzie kupowała pszenicę na odnowienie rezerw państwowych. W naszym województwie ten skup będą prowadziły dwa podmioty: elewator ARR w Wąbrzeźnie (100-procentowy udział skarbu państwa) i Elewator w Koronowie (30-procentowy udział skarbu państwa). Wąbrzeska spółka zapowiada, że część skupu przeprowadzi na terenie byłego woj. włocławskiego. Zboże przyjmować też będą domy składowe, których liczba na terenie woj. kujawsko-pomorskiego w tym roku wzrośnie prawdopodobnie z 8 do 11. Mamy obawy co do jakości zbóż z tegorocznych zbiorów, przede wszystkim żyta – mówi dyr. Mądzielewska. – Ziarno może nie spełniać wymogów agencji.